W połowie września minionego roku rodzice zabrali noworodka ze szpitala w Białogardzie. Nie zgodzili się na wykonanie niektórych zabiegów medycznych wobec dziecka. Matka i ojciec razem z noworodkiem ukrywali się przez tydzień. Sprawę o częściowe ograniczenie praw rodzicielskich skierował do sądu szpital, w którym urodziła się dziewczynka.
Sędzia stwierdził dziś brak podstaw do ograniczenia władzy rodzicielskiej.
- Dziecko jest pod właściwą opieką, także lekarską. W tej sprawie największym problemem była odmowa podania witaminy K temu dziecku. Ostatecznie rodzice zdecydowali się na jej podanie - wyjaśnia Sławomir Przykucki z Sądu Okręgowego w Koszalinie.
Z decyzji sądu w Białogardzie zadowoleni są rodzice dziecka.
- Od czterech miesięcy żyli w niepewności. Dzisiaj sąd rozstrzygnął, że są dobrymi rodzicami i podejmowali słuszne decyzje chroniąc swoje dziecko - podkreśla mecenas Arkadiusz Tetela, pełnomocnik rodziny.
Postanowienie jest nieprawomocne. Rodziców nie było na rozprawie. Prokuratura zajmuje się wnioskami szpitala w Białogardzie oraz rodziców. Oba dotyczą możliwości popełnienia przestępstwa.
mm/ez/ar
Nie będzie ograniczenia praw rodzicielskich rodzicom, którzy zabrali noworodka ze szpitala
Pikieta przed Sądem Rejonowym w Białogardzie fot. Marcelina Marciniak
Rozprawa w Sądzie Rejonowym w Białogardzie odbyła się dziś bez udziału rodziców i ich pełnomocnika. Sąd zakończył postępowanie w tej sprawie.