fot. archiwum PRK
Dziś w Warszawie odbyło się spotkanie ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, armatorów statków wędkarskich i przedstawicieli Komisji Europejskiej.
Armatorzy i polscy urzędnicy przedstawili swoje oczekiwania przedstawicielom Komisji Europejskiej związane z planowanym na 1 stycznia wejściem w życie zakazem połowu dorszy na Bałtyku. Obejmuje on także
jednostki turystyczne pływające na rejsy wędkarskie. Na polskim wybrzeżu
jest ich około 200.
Strona polska wnosiła, by niewykorzystane środki z Europejskiego Funduszu Rybactwa i Morza przeznaczyć na pomoc dla armatorów turystycznych jednostek
wędkarskich na Bałtyku, którzy na zakazie połowu dorszy stracą.
Podczas spotkania opracowano też projekt porozumienia, które daje nadzieję na odszkodowania
dla armatorów, jednak ostateczne rozwiązanie problemu ma nastąpić na
początku przyszłego roku.
Waldemar Giżanowski, prezes Stowarzyszenia Armatorów Jachtów
Komercyjno-Sportowych, wstrzymał się komentarza
spotkania. Czesław Hoc, poseł PiS, który zaangażował się w pomoc armatorom, jest zadowolony z przebiegu rozmów, ale zastrzegł, że na ostateczne ich wyniki należy jeszcze poczekać: - Wystąpiliśmy dziś z żądaniem do Komisji Europejskiej, by naprawiła to, co zepsuła i żeby zapewniła taką alokację środków z Europejskiego Funduszu Rybactwa i Morza, aby zrekompensować trwałe zaprzestanie działalności połowowej albo tymczasowe od niej odejście. Przedstawiciel Komisji Europejskiej ze zrozumieniem to przyjął. W styczniu wiceminister gospodarki morskiej Anna Moskwa pojedzie do Komisji Europejskiej, gdzie ma być przedstawione pewne dojście do rozwiązania tego problemu.
Czytaj więcej
Grzegorz Hałubek o proteście armatorów wędkarstwa rekreacyjnego: Nie jestem tym zaskoczony. Tę grupę wyłączono z połowów dorsza
Protest armatorów jednostek wędkarstwa morskiego. To reakcja na decyzję UE o zakazie połowu dorszy
Armatorzy morskich jednostek rekreacyjnych grożą zablokowaniem od stycznia głównych portów