fot. Andrzej Watemborski
Z doradcą do spraw rybołówstwa przy Marku Gróbarczyku, ministrze Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej rozmawiał w „Studiu Bałtyk” Andrzej Watemborski.
Dzisiaj mają odbyć się protesty ostrzegawcze armatorów bałtyckich kutrów rybackich zajmujących wędkarstwem rekreacyjnym, którzy od 2020 roku nie będą mogli poławiać dorsza we wschodnim Bałtyku i nie otrzymają rekompensat. Między 10.00 a 12.00 mają być blokowane wejścia do portów. Przepuszczane będą tylko jednostki ratownicze.
- Nie jestem zaskoczony protestem. Grupa rekreacyjnych rybaków została wyłączona z połowów poprzez unijne rozporządzenie. Podobnie jak rybacy komercyjni i przetwórcy, są w takiej samej sytuacji upadku ekonomicznego. To być może ich zaskoczyło, stąd te protesty - powiedział Grzegorz Hałubek.
Szacuje się, że w skali wybrzeża z połowów dorsza może być wyłączonych około 200 kutrów zajmujących wędkarstwem rekreacyjnym.
- Każdy w tej chwili protest tego typu grup - wyłączonych przez Komisję Europejską z połowów, a dotknięte zakazami - jest uzasadniony, a nawet potrzebny, ponieważ Unii Europejskiej nie może ujść na sucho to, że zniszczyła zasoby swoim błędnym zarządzaniem, a następnie wprowadzeniem drastycznych zakazów - dodał gość „Studia Bałtyk”.
Więcej dowiedzieć się można z poniższej rozmowy.
red./rż