Lider Prawa i Sprawiedliwości podkreślał, że geograficznie Polska leży między dwoma potęgami, a jedną z nich są Niemcy. Podkreślił, że to dobrze, że mamy z nimi otwartą granicę i jesteśmy razem w Unii Europejskiej i NATO. Dodał jednak, że ci, którzy uważali, że historia się skończyła - pomylili się. - Historia biegnie nadal i nikt nie wie w jakim kierunku - dodał. Zdaniem prezesa PiS, odpowiedzią na te relacje z zachodnim sąsiadem powinno być wzmocnienie Pomorza Zachodniego.
Prezes PiS apelował też o podkreślanie nie tylko odległej, niemieckiej przeszłości Szczecina, ale też jego ponad siedemdziesięcioletnią historię powojenną. Dodał, że niemieckie dziedzictwo kulturowe trzeba szanować, odnawiać i odbudowywać, ale nie można udawać, że istnieje ciągłość, bo - jak mówił - niemiecka historia tych ziem została przerwana po II Wojnie Światowej. - My mamy tutaj własną historię. Ci, którzy próbują sugerować tutaj pewną ciągłość, niekoniecznie mają najlepsze intencje - mówił prezes PiS.
Po #KonwencjaPiS w #Szczecin. Tłumy nie tylko w sali, ale i przed 😊 #DotrzymujemySłowa pic.twitter.com/ZM9F2USpVQ
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) 16 września 2018
Podczas konwencji, premier Mateusz Morawiecki mówił natomiast, że nie można dopuścić do rozbicia i podziału Polski. Jak podkreślił, jego środowisku "niestraszne są pomruki" ze strony zagranicy i opozycji. Jego zdaniem, te środowiska albo "nie rozumieją dobrej zmiany", albo "chcą doprowadzić do fragmentacji Polski jak dawne rozbicie dzielnicowe" - Nie możemy do tego dopuścić - apelował szef rządu.
Premier RP @MorawieckiM: logistyka, transport, gospodarka morska, nowoczesne rolnictwo - taką gospodarkę musimy stworzyć na Pomorzu Zachodnim. Dotrzymaliśmy słowa w rządzie, dotrzymamy w samorządzie!#KonkretnyProgram pic.twitter.com/SbiuOWiwUr
— Bartłomiej Sochański (@BSochanski) 16 września 2018
Wybory samorządowe odbędą się 21 października, a ich druga tura 4 listopada.
IAR/ar