fot. archiwum PRK
Europoseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej w porannej rozmowie „Studia Bałtyk” przedstawił ustalenia związane z budżetem Unii Europejskiej, zatwierdzone w czasie szczytu państw członkowskich.

W czwartek doszło do porozumienia przywódców unijnych ws. budżetu UE i funduszu odbudowy. Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że jest to ogromny sukces.
-To bardzo dobre rozwiązanie dla Polski, że mamy ten budżet - potwierdził profesor Bogusław Liberadzki. - Rozporządzenie o praworządności nadal  jednak obowiązuje w pełnym kształcie, tak jak było przyjęte, przed wczorajszym szczytem.(...) Będzie ono oceniane przez Trybunał Sprawiedliwości czy jest zgodne z traktatami, ale taka intencja była od początku. Po drugie, nie będzie ono dotyczyć rozliczeń finansowych z obecnej perspektywy finansowej, jeżeli nie stwierdzi się ewidentnego nadużycia. To jest jakaś ulga dla nas i możemy liczyć na to, że dokończymy obecną perspektywę finansową. Po trzecie, prawdopodobnie wydłużona będzie procedura jego przyjęcia, bo będzie włączona w to Rada Unii Europejskiej, która odpowiedzialna jest za sprawy sprawiedliwości - dodaje.

- Przyjęty mechanizm warunkowości nie jest ograniczeniem suwerenności Polski - podkreślił europoseł SLD. - Dla społeczeństwa jest to dobra wiadomość, że wymóg praworządności, jest zachowany, bo jest to praworządność adresowana do każdego państwa członkowskiego. Często się mówi, że to ustalenie jest przeciwko Polsce czy Węgrom. To nie prawda, jest tak samo przeciwko Francji, Holandii czy Hiszpanii jeśli nastąpi tam przejaw złamania praworządności.

Parlamentarzysta odniósł się też do dyskusji na temat bardziej ambitnych celi klimatycznych, które ma przyjąć UE a na które Polska się nie zgadza.

W rozmowie poruszony został też temat nadchodzącego Brexitu i skutków, jakie niesie on za sobą dla Polaków na wyspach.

- Każdy nierdzenny Brytyjczyk, ale Europejczyk może mieć pewne obawy co do swojej przyszłości na terenie Wielkiej Brytanii (...). Musimy mieć tego świadomość, ale nie powinno to szczególnie dramatycznie odbić się na losach rodzin. Natomiast w tych warunkach, jeśli nasi obywatele postanowią wrócić do kraju, Polski władze powinny rozłożyć szeroko ręce i powiedzieć - wracajcie - dodał.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ap/kc

Posłuchaj

rozmowa Anny Popławskiej z prof. Bogusławem Liberadzkim