fot. prk24.pl
W koszalińskiej strefie płatnego parkowania roczny abonament dla mieszkańca wyniesie 80 zł, półroczna opłata to 50 proc. tej stawki. Stosowną uchwałę obniżającą obowiązujący abonament podjęli radni podczas sesji w czwartek. Nie zgodzili się natomiast na podwyższenie stawek podatku od nieruchomości.

22 radnych zagłosowało za przyjęciem uchwały, która zmienia tę podjętą 19 grudnia 2019 r. w sprawie ustalenia strefy płatnego parkowania (SPP) oraz ustalenia wysokości stawek i sposobu pobierania opłat za parkowanie aut w strefie płatnego parkowania w Koszalinie. Dwóch radnych nie wzięło udziału w głosowaniu, jeden był nieobecny.

Zgodnie z zapisami uchwały zmianie ulegają te dotyczące abonamentu dla mieszkańców Koszalina parkujących w SPP przy ulicy swojego zamieszkania lub jednej położonych w sąsiedztwie. Obecnie abonament miesięczny wynosi 130 zł. Dzięki wprowadzonej zmianie opłata będzie półroczna lub roczna i wynosić ma odpowiednio 40 zł i 80 zł.

Abonamenty miesięczne obejmujące godziny 15-18 oraz 16-18, za które trzeba płacić odpowiednio 75 zł i 45 zł, przestaną obowiązywać.

Uchwała wejdzie w życie po 14 dniach od ogłoszenia jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego.

Wiceprzewodniczący rady miejskiej Jakub Kowalik uzasadniał, że do zaproponowania zmiany wcześniej podjętej przez radę uchwały skłoniły rozmowy z mieszkańcami. Zaznaczył, że „o ile opłaty godzinowe nie budzą wątpliwości, to biorąc pod uwagę te abonamentowe, Koszalin wypada słabo”. Podał tu przykłady Słupska, gdzie opłata półroczna w SPP wynosi 30 zł, a roczna 60 zł. W Szczecinie stawki kształtują się na poziomie 48 zł i 96 zł, Elbląg w ogóle ich nie pobiera, a we Włocławku wynoszą one odpowiednio 57,60 zł i 115,20 zł.

Podczas sesji w czwartek radni nie zgodzili się na podniesienie stawek podatku od nieruchomości od stycznia 2021 r. średnio o ok. 4 proc. od obecnie obowiązujących. 12 radnych z Koalicji Obywatelskiej zagłosowało przeciw uchwale przy pięciu głosach „za” i pięciu „wstrzymujących się”, dwóch nie brało udziału w głosowaniu, jeden był nieobecny (w radzie miasta klub KO liczy 19 radnych, klub PiS - 6).

W dyskusji nad tą okołobudżetową uchwałą radni podnosili, iż nie został im przedstawiony projekt budżetu na 2021 r i w związku z tym, część z nich poinformowała, że nie zgodzi się na podwyżki stawek podatku od nieruchomości, nie mając wiedzy, jak planuje się wydatkować uzyskane środki. A zgodnie z informacją przestawioną na sesji przez skarbnik miasta Katarzynę Macko, realizacja uchwały z podwyższonymi stawkami dałaby wzrost do budżetu o ponad 4 mln zł.

Część radnych z klubu KO, przeciwnych podjęciu uchwały, podkreślała, że mieszkańcy Koszalina, w tym przedsiębiorcy, już są w trudnej sytuacji w związku z pandemią i podwyżki ją tylko pogłębią. Sugerowali, by uchwałę rozpatrywać na listopadowej sesji, gdy będą już znać projekt przyszłorocznego budżetu.

Prezydent Koszalina Piotr Jedliński zaznaczył, że jeżeli uchwała w sprawie określenia stawek podatku od nieruchomości nie zostanie przyjęta przez radnych na sesji w czwartek, to budżet 2021 będzie opracowywany według stawek z 2020r. - Ma to wpływ na wielkość inwestycji, na możliwość ewentualnej emisji obligacji - mówił Jedliński. Dodał, że projekt budżetu musi zostać przesłany do RIO do 15 listopada.

Na początku obrad przewodniczący klubu radnych KO Sebastian Tałaj złożył wniosek o zdjęcie z obrad uchwały podatkowej. Nie uzyskał on jednak bezwzględnej większości głosów. 13 radnych musiałoby go poprzeć, a zrobiło to 11.

PAP/rz

fot. prk24.pl