fot. iszczecinek.pl
W tym roku już kilka razy zagryzły owce należące do rolników ze wsi Ciemino pod Bornem Sulinowem. Co jakiś czas słychać też o atakach w innych pobliskich miejscowościach.
Gospodarze liczą straty i mówią o strachu.
- Wilki przychodzą pod nasze zagrody, atakują i zagryzają głównie owce. Ostatnio znaleźliśmy na polu zagryzione trzy jagnięta i jedną dorosłą
owcę. Zwierzęta były rozszarpane i częściowo zjedzone. W tym roku
wilki atakowały już trzy razy. Zagryzły dwanaście owiec u sąsiada i
pięć moich - powiedział Sławomir Mikołajczak, gospodarz ze wsi Ciemino.
Tymczasem wilki są w Polsce jest pod całkowitą ochroną.
- Są też zwierzętami drapieżnymi, które muszą dużo jeść. Czasem idą na łatwiznę i wchodzą na teren gorzej zabezpieczonych gospodarstw po łatwiejszą zdobycz. Pamiętajmy jednak, że to my coraz częściej wkraczamy na teren wilka, budując domy bliżej natury - stwierdził Marek Stasiuk, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku. - Nie powinniśmy się bać wilków. To one boją się nas, bo ludzi traktują jako zagrożenie. Należy jednak zachować zasady bezpieczeństwa, bo nie zawsze mamy do czynienia z wilkiem. Może to być hybryda, czyli krzyżówka wilka z psem, a one zachowują się inaczej - dodaje.
Tropem wilków w szczecineckich lasach podążał Przemek Grabiński. Zapraszamy do wysłuchania jego materiału.
pg/ar