fot. Jarosław Rochowicz
To już czwarty etap projektu „Radio Koszalin na wakacjach”. Pod lupę wzięliśmy Borne Sulinowo, czyli region z jednej strony urzekających krajobrazów, a z drugiej - niezwykłej historii.

Jarosław Rochowicz podsumowuje wyjazd do Bornego Sulinowa: to miejsce zachwyca krajobrazami i fantastyczną historią

- Borne Sulinowo to druga największa gmina w Polsce pod względem powierzchni. Są tam jedne z największych wrzosowisk na świecie, fortyfikacje wału pomorskiego oraz cudowne jeziora: Pile i Komorze. Każdy kochający turystykę znajdzie coś tam dla siebie - podsumował wyjazd Jarosław Rochowicz.

Jak dodał, tegoroczny sezon wyjazdów Polskiego Radia Koszalin był najtrudniejszy - m.in. ze względu na pandemię koronawirusa: - Chcieliśmy odkryć także rejony mniej oczywiste, stąd wyjazdy do Czaplinka, Bornego Sulinowa czy Polanowa. Wszystkie te miejsca mają wspólny mianownik: niesamowita gościnność mieszkańców, piękne krajobrazy i wspaniała historia.

Jarosław Rochowicz podsumowuje wyjazd do Bornego Sulinowa

Wtorek: obóz oficerski Oflag II D Gross Born

- W 1933 roku rząd III Rzeszy wykupił te ziemie i wysiedlił mieszkańców. Do 1939 roku powstała tu baza wojskowa wraz z poligonem. W 1936 roku utworzono szkołę artylerii Wermachtu, 18 sierpnia 1938 roku otwierał ją sam Adolf Hitler. Od 5 do 8 września 1939 roku Führer nadzorował z tego miejsca atak na Polskę - powiedział Jarosław Rochowicz.

We wrześniu 1939 roku utworzono dulag, a od listopada 1939 roku funkcjonował tu stalag.

- W czerwcu 1940 roku powstał Oflag II D Gross Born. Początkowo przebywali tu francuscy jeńcy wojenni. W lutym 1941 roku było ich 3,5 tysiąca. W połowie 1942 roku przesiedlono jeńców francuskich i osadzono w obozie Polaków. Trafiali tutaj też jeńcy sowieccy. W styczniu 1944 roku przesiedlono Rosjan, a na ich miejsce sprowadzono kolejnych Polaków. Byli wśród nich m.in. Leon Kruczkowski, Eugeniusz Wierzbicki czy major Henryk Sucharski - podsumował.

Więcej o historii obozu w relacji Jarosława Rochowicza.

relacja Jarosława Rochowicza
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz

Wtorek: ruiny pałacu w Juchowie

fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz

Wtorek: Juchowo Farm

W trakcie poszukiwania regionalnych smaków natrafiliśmy na Juchowo Farm. To należące do Fundacji im. Stanisława Karłowskiego gospodarstwo rolne. Na prawie 2 tysiącach hektarów prowadzona jest gospodarka biodynamiczna, czyli - w dużym skrócie - ekologiczna i bliska naturalnym procesom zachodzącym w faunie i florze. Wytwarzane na farmie produkty są sprzedawane, a co roku około 3 tysięcy osób odwiedza gospodarstwo by zobaczyć, jak w sposób ekologiczny uprawiać rośliny i hodować zwierzęta.

O szczegóły Jarosław Rochowicz zapytał: Urszulę Srokę, członek zarządu Fundacji im. Stanisława Karłowskiego, Danutę Sałagan, koordynatorkę projektów edukacyjnych w Juchowo Farm oraz Jolantę Jętkowską z administracji farmy.

Zapraszamy do wysłuchania tej rozmowy.

rozmowa o Juchowo Farm
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz

Wtorek: rezerwat przyrody „Diabelskie Pustacie”

„Diabelskie Pustacie” to - położony 8 km na południe-południowy wschód od Bornego Sulinowa - florystyczny rezerwat przyrody o powierzchni aż 932,53 ha. Znajduje się w obrębie tzw. Wrzosowisk Kłomińskich - największych w Polsce i jednych z największych wrzosowisk w Europie, położonych na terenie dawnego poligonu wojskowego.

Przez teren rezerwatu przebiega żółty szlak turystyczny oraz dwie ścieżki edukacyjne. Można się po nich poruszać pieszo, rowerem, a zimą także na nartach. Piękno wrzosowisk można podziwiać z drewnianej wieży widokowej, która znajduje się na najwyższym na tym terenie wzniesieniu (175 m n.p.m.).

relacja Jarosława Rochowicza
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz

Wtorek: willa Guderiana

Dziś ponownie zajrzeliśmy do willi Guderiana. Tym razem Jarosławowi Rochowiczowi towarzyszył Rajmund Prus, przewodnik i miłośnik historii Bornego Sulinowa.

- Heinz Guderian po I wojnie światowej fascynował się czołgami i cały okres międzywojenny poświęcił na rozwój wojsk pancernych. W sierpniu 1939 roku przejął dowodzenie nad 19. Korpusem Pancerno-Zmotoryzowanym, w skład którego wchodziło 75 tys. żołnierzy, 7,5 tys. koni, 350 czołgów i ponad 1,2 tys. innych pojazdów - opisuje Rajmund Prus. - Willa za czasów niemieckich była przepiękna. Później przejęli ją Rosjanie i rozbudowali. Zrobili tu internat i przedszkole. To drugie spłonęło w 1990 roku, a cały budynek popadł do dziś w ruinę. Wielka szkoda - dodał.

rozmowa Jarosława Rochowicza z Rajmundem Prusem

Wtorek: dlaczego warto przyjechać do Bornego Sulinowa?

- Borne Sulinowo to jedna z większych pod względem powierzchni gmin w Polsce. Na jej terenie znajduje się 39 miejscowości i aż 57 jezior. Każdy znajdzie więc coś dla siebie. Można m.in. korzystać z naszych licznych szlaków turystycznych - rowerowych, kajakowych, a nawet konnych - powiedział Dariusz Tederko, inspektor ds. promocji i współpracy w Urzędzie Miejskim w Bornem Sulinowie. - Nie bez powodu jakiś czas temu powstało hasło „Borne Sulinowo - turystyczny poligon”. Nawiązuje ono do militarnej historii naszego miasta, ale też do atrakcji przyrodniczych - dodał.

Dariusz Tederko, inspektor ds. promocji i współpracy w Urzędzie Miejskim w Bornem Sulinowie
fot. prk24.pl

Poniedziałek: schrony bojowe na Górze Śmiadowskiej

- Poniemiecki bunkier, w którym się znajdujemy, wybudowano w latach 30. ubiegłego wieku. Był jednym z elementów Wału Pomorskiego - powiedział przewodnik Rajmund Prus. - Grupa Warowna Śmiadowska, składająca się z 10 bunkrów, miała bronić przesmyków między jeziorami: Śmiadowskim a Ciemino i Łączno - dodał.

Jak podkreślił, bunkry musiały być „samowystarczalne”: - Zgromadzono tu amunicję, środki medyczne i żywność. Były także: centrala telefoniczna i agregat prądotwórczy.

rozmowa Jarosława Rochowicza z Rajmundem Prusem
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz

Poniedziałek: mapy wojskowe i „oflagetka” w Izbie Muzealnej w Bornem Sulinowie

- Pierwsze wzmianki o dużej infrastrukturze wojskowej pochodzą z 1912 roku. Mamy pocztówki, na których możemy zobaczyć dawne Borne Sulinowo zanim trafiło tutaj wojsko radzieckie - powiedział Dariusz Czerniawski, kierownik Izby Muzealnej w Bornem Sulinowie. - Mamy także zdjęcia z wizyty Adolfa Hitlera. Führer był tutaj dwukrotnie. Wizytował przez dwa dni w sierpniu 1938 ogromne ćwiczenia wojskowe, w których wzięło udział 40 tysięcy żołnierzy. Jest także wyjątkowa oryginalna radziecka mapa poligonu z 1979 roku - dodał.

Podkreślił, że w izbie znajduje się ekspozycja przedstawiająca obóz przejściowy w pobliżu Bornego Sulinowa Dulag E, który później przekształcono w stalag, gdzie przebywali polscy szeregowi podoficerowie.  - Na wiosnę 1940 roku opustoszał, bo zmieniono statut polskim jeńcom wojennym na robotników. Z kolei od 1 czerwca stał się obozem wyłącznie dla francuskich oficerów. Nazwano go Oflag II D Gross Born. Mamy oryginalne zdjęcia i dokumenty z tego miejsca. Najcenniejszą pamiątką jest jednak lalka wykonana przez francuskiego oficera dla swojej córki. Wysłano ją właśnie z obozu do Paryża. Ta dziewczynka nazwała ją „oflagetką” - zaznaczył Dariusz Czerniawski.

rozmowa Jarosława Rochowicza z Dariuszem Czerniawskim
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz

Poniedziałek: unikatowe freski w Izbie Muzealnej w Bornem Sulinowie

- Mamy trzy unikalne na Pomorzu freski. Wchodząc do naszej izby uwagę przykuwają dwa z nich. Pierwszy przedstawia stado szpaków zrywających się do lotu nad drutem kolczastym. Symbolizuje więc pragnienie wolności francuskich więźniów. Drugi przedstawia jeńców wojennych bez twarzy, którzy karnie maszerują do niemieckich obozów jenieckich. Trzeci z fresków to natomiast prezent od francuskiego Stowarzyszenia Miłośników Fresków na 25-lecie Bornego Sulinowa. Przedstawia plan naszego miasta. Stworzyło go 12 osób - powiedział Dariusz Czerniawski, kierownik Izby Muzealnej w Bornem Sulinowie.

rozmowa Jarosława Rochowicza z Dariuszem Czerniawskim
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz

Poniedziałek: kościół oraz wille Guderiana i Dubynina w Bornem Sulinowie

Borne Sulinowo to miasto z bogatą historią, związaną w większości z obecnością na tych terenach radzieckich wojsk. O szczegóły Jarosław Rochowicz zapytał Andrzeja Michalaka, opiekuna Izby Muzealnej w Bornem Sulinowie.

- W naszym mieście wyjątkowy jest kościół. To w nim w 1990 roku doszło do podpisania porozumienia między Polską a ZSRR o wyprowadzeniu wszystkich wojskowych jednostek radzieckich z naszego kraju. W kościele są też poniemieckie 170-kilogramowe żyrandole oraz ołtarz oflagowski. Został on zrobiony głównie z drewna i papieru przez porucznika Jana Zamoyskiego, więźnia obozu jenieckiego Oflag II D Gross-Born - powiedział Andrzej Michalak.

- Z zabytków warto wymienić także willę Heinza Guderiana i willę Dubynina. W tej pierwszej niemiecki generał mieszkał, gdy ćwiczył na naszym poligonie niemieckie dywizje pancerne. W 1939 roku jako dowódca 19. Korpusu Pancernego uderzył z Bornego Sulinowa i Kłomina na polskie armie - Pomorze i Poznań. W drugiej willi mieszkał natomiast generał Wiktor Dubynin, który dowodził 55 tysiącami żołnierzy radzieckich w Polsce i 350 tys. żołnierzy stacjonujących w NRD - dodał nasz gość.

rozmowa Jarosława Rochowicza z Andrzejem Michalakiem
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz

Niedziela: tama na Piławie i Zalewy Nadarzyckie

- Na miejscu pojawiliśmy się w niedzielę późnym popołudniem. Zdążyliśmy już jednak odwiedzić tamę na Piławie - rzece, która źródło ma w Jeziorze Komorze. To rzeka wzdłuż której Niemcy budowali słynny Wał Pomorski. Tamę wznieśli w 1935 roku. Jej zadaniem było tworzenie sztucznych rozlewisk, co miało ograniczyć mobilność wrogich wojsk, szczególnie ciężkiego sprzętu. Dziś Piława to raj dla wędkarzy i kajakarzy. Dodatkowo, woda zatrzymana przez tamę stworzyła 200 hektarów Zalewów Nadarzyckich, które są idealnym miejscem wypoczynku - powiedział Jarosław Rochowicz.

- Naszą wizytę w Bornem Sulinowie i okolicach chcemy podzielić na dwie części. W pierwszej odwiedzimy ważne historyczne miejsca, m.in. Dom Oficera, Willę Guderiana, Willę Dubynina w Bornem Sulinowie, pałac w Juchowie, Oflag II D Gross-Born i Kłomino. W drugiej opowiemy o atrakcjach przyrodniczych - jeziorze Pile, czy Rezerwacie Diabelskie Pustacie, czyli największym wrzosowisku w Europie. Odwiedzimy także Nadleśnictwa Borne Sulinowo i Czarnobór - dodał nasz dziennikarz.

Jarosław Rochowicz zapowiada czwartą edycję tegorocznego projektu Radio Koszalin na wakacjach
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz
fot. Jarosław Rochowicz