fot. Krzysztof Klinkosz
Chłopiec, oprócz listów gratulacyjnych, otrzymał m.in. sprzęt elektroniczny.

Kacper zdaje sobie sprawę, że w poniedziałek został bohaterem, choć podkreśla, że nie działał sam: - Bardzo dużo zrobił mój dziadek. Szliśmy razem na molo. Zauważyliśmy, że pewien pan upadł. Zobaczyłem, że stoją policjanci, więc szybko podbiegłem do nich. Po chwili przystąpili do reanimacji. Całe szczęście, udało się go uratować.

Posterunkowa Aleksandra Żeleśkiewicz, która zaalarmowana przez chłopca podjęła akcję reanimacyjną przyznaje, że coś takiego przydarzyło jej się pierwszy raz w czasie służby: - Zapamiętam tę akcję. Cieszę się, że udało się uratować tego mężczyznę. Kacper zachował się jak prawdziwy mężczyzna.

Jak się okazało, mężczyzna miał zawał. Przebywa on obecnie w kołobrzeskim szpitalu.

kk/rż

fot. Krzysztof Klinkosz

Posłuchaj

posterunkowa Aleksandra Żeleśkiewicz Kacper, trzynastolatek z Łodzi