fot. pixabay
PKP Informatyka zobowiązało się wykonać system usprawniający ruch w Koszalinie za dziesięć i pół miliona złotych.

Specjalne tablice miały wyświetlać informacje o zakorkowanych ulicach, czy wolnych miejscach parkingowych. Powstać miał także system regulacji sygnalizacji świetlnej, który pomógłby upłynnić ruch na skrzyżowaniach. Wobec kolejnych opóźnień w realizacji inwestycji miasto zerwało umowę.

Filip Chrzanowski, rzecznik PKP Informatyka informuje, że sprawa trafiła do sądu: - Nasz dział prawny dwa tygodnie temu wystosował pismo do Sądu Okręgowego w Szczecinie o wyznaczenie terminu. W międzyczasie w sądach w całej Polsce zostali przesłuchani świadkowie w ramach pomocy prawnej. Czekamy na wyznaczenie daty rozprawy.
 
Wojciech Kasprzyk, zastępca prezydenta Koszalina komentuje: - Cały czas miasto liczyło na to, że PKP Informatyka wywiąże się z zadania. Mieli opracować Inteligentny System Transportowy dla miasta Koszalina. Porównałem to do samochodu, który ma karoserię, koła, fotele, ale nie ma silnika – takim samochodem się nie pojedzie. W mieście są widoczne bramownice, kamery, natomiast nie ma tego serca, które by spinało cały system, żeby to mogło działać.

Obecnie ITS w Koszalinie nie działa i do czasu zakończenia sporu sądowego nie będzie dokańczany ani uruchamiany.

aw/aj

Posłuchaj

Spór o Inteligentny System Transportowy w Koszalinie