fot. Arkadiusz Wilman
Ostatnie dwa lata to zatrzymanie rozwoju Pomorza - tak rządy Prawa i Sprawiedliwości podsumowali liderzy lokalnej Platformy Obywatelskiej. Minister Paweł Szefernaker odpowiada.

W skali ogólnopolskiej politycy PO mówili o podwyżkach cen ubezpieczeń, żywności i usług pocztowych oraz o cichym przyzwalaniu na działalność ruchów skrajnie prawicowych. Senator Piotr Zientarski wymienił kilka, zdaniem Platformy, negatywnych działań partii rządzącej na szczeblu regionalnym.

- W Koszalinie jest gotowy projekt nowej remizy straży pożarnej, były na to pieniądze, które zostały wstrzymane. W Darłowie były zawsze helikoptery. Teraz zamiast ośmiu, które miały strzec bezpieczeństwa rybaków, jest jeden -  mówił.

Obietnice przywrócenia województwa środkowopomorskiego politycy PO nazwali kiełbasą wyborczą. Podkreślili, że realny wpływ samorządności lokalnej jest zastępowany stopniową centralizacją władzy. Kwestię infrastruktury drogowej skomentował wicemarszałek województwa Tomasz Sobieraj.

- Można było dokończyć S6, bo były na to pieniądze. Nieudolni posłowie PiS-u pozwolili sobie te pieniądze zabrać i droga z Koszalina do Gdańska nie będzie realizowana. Wiąże to się też z utratą środków z Unii Europejskiej, które były przeznaczone na ten cel - uważa. 

Do porażek rządów Prawa i Sprawiedliwości w regionie koszalińskim politycy Platformy Obywatelskiej zaliczyli m.in. realne efekty reformy edukacji w postaci zwolnień nauczycieli oraz wstrzymanie inwestycji dotyczących ochrony brzegów morskich.

Do zarzutów odniósł się minister Paweł Szefernaker z Prawa i Sprawiedliwości:

- Jako Prawo i Sprawiedliwość zawsze mówiliśmy, że drogą życia dla tej części Pomorza jest S11. W tym roku zagwarantowaliśmy 1 miliard 200 mln na budowę drogi do Bobolic. Budowane są obwodnice Koszalina, Szczecinka i Sianowa, oraz droga S6 od Szczecina do Koszalina. Na odcinku Koszalin - Lębork na pewno niedługo przedstawimy propozycje, aby ta droga była dalej realizowana.

AW/ez