Samochód jest w pełni dostosowany do potrzeb strażników, dzięki czemu zwiększy skuteczność i komfort ich pracy - powiedziała Justyna Pietrzkiewicz, komendant straży miejskiej w Szczecinku.
- Nowy, w pełni sprawny samochód zapewni nam szybki i skuteczny dojazd do miejsc interwencji, ponieważ nie będzie stwarzał żadnych problemów technicznych. Daje nam pewność, że zawsze dotrzemy na czas i we właściwe miejsce. Został zaprojektowany z myślą o naszych potrzebach - wyposażono go w pomieszczenie dla osób zatrzymanych, niezbędny system kamer, radiostacje oraz oświetlenie i sygnalizację zgodne z obowiązującymi przepisami. Posiadamy więc wszystko, czym powinna dysponować nowoczesna straż miejska - mówiła Justyna Pietrzkiewicz, komendant Straży Miejskiej w Szczecinku.
W dzisiejszej uroczystości, podczas której nowy samochód został oficjalnie włączony do służby, szczecineckim strażnikom towarzyszył Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. Spotkanie miało również na celu wymianę doświadczeń dotyczących usuwania wraków zajmujących miejsca parkingowe w przestrzeni miejskiej. Choć może się wydawać, że to prosta czynność, w rzeczywistości wymaga od strażników dopełnienia wielu formalności - wyjaśnił Piotr Simiński.
- To nasze robocze spotkanie służy doprecyzowaniu procedur związanych z usuwaniem pojazdów, tak aby były one jednolite we wszystkich jednostkach. Pojazd przejęty przez funkcjonariusza nie znika od razu - przez pół roku musi stać na strzeżonym parkingu, trzeba go przechowywać i ponosić związane z tym koszty. Następnie pojazd musi zostać formalnie przejęty, a przed przekazaniem na stację demontażu odpowiednio ubezpieczony. Wbrew pozorom, coś co dla mieszkańców wygląda na prostą czynność - laweta przyjeżdża i zabiera samochód - w rzeczywistości jest bardzo złożonym procesem administracyjnym - dodał.
Koszt zakupu nowego samochodu to blisko 400 tys. złotych, połowę stanowi dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie.
Patryk Żak/lp
