fot. PAP/Darek Delmanowicz

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego z najwyższą stanowczością potępia działania Domu Aukcyjnego w Neuss w Niemczech. Na sprzedaż wystawiono ponad 600 przedmiotów i dokumentów więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych.

Minister kultury Marta Cienkowska napisała na X, że nie godzimy się na to, by pamięć o ofiarach zbrodni była traktowana jak towar. „To nie przedmiot handlu, lecz odpowiedzialność - moralna, historyczna i ludzka. Takie praktyki są głęboko nieakceptowalne” - podkreśliła.

Marta Cienkowska zaapelowała do przedstawicieli domu aukcyjnego „o elementarną przyzwoitość i godność”.

„Ta aukcja musi zostać anulowana, a wystawione przedmioty powinny trafić tam, gdzie ich miejsce - do instytucji, które z szacunkiem i troską zajmują się pamięcią o ofiarach nazistowskich zbrodni” - napisała minister kultury. Marta Cienkowska poinformowała, że jest w stałym kontakcie z ministerstwem spraw zagranicznych. O sprawie został już poinformowany ambasador Polski w Berlinie. „Zwróciłam się do niego o natychmiastową i stanowczą reakcję. Będziemy jednoznacznie domagać się zwrotu tych obiektów do Polski. Pamięć nie jest na sprzedaż - i nigdy nie będzie” - podkreśliła Marta Cienkowska.

Rzecznik MSZ we wpisie na X zaapelował nie tyle o zawieszenie, ale o pełne anulowanie tej aukcji. „Przedmioty związane ze zbrodniami okresu II wojny światowej nigdy nie powinny trafiać do komercyjnego obrotu. Wzywamy do ich zwrotu do instytucji i miejsc pamięci, gdzie będą mogły pełnić swoją właściwą rolę - świadectwa tamtego czasu i dokumentu dla przyszłych pokoleń” - napisał Maciej Wewiór.

- Na terenie Niemiec znajduje się bardzo wiele rzeczy, które zostały z Polski zrabowane; rzeczy, które wystawiono na aukcję, przecież też pochodzą z rabunku - powiedział w niedzielę zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Karol Polejowski.

Szef MSZ, wicepremier Radosław Sikorski poinformował, że wszystkie artefakty, które miały zostać sprzedane w Niemczech na aukcji przedmiotów z okresu terroru niemieckiego, zniknęły z jej strony internetowej. - Pamięć o ofiarach Holokaustu nie jest towarem - podkreślił.

PAP/aj