
Podczas niedzielnego pokazu system mappingu na kołobrzeskim ratuszu uległ awarii. Po zakończeniu iluminacji muzyka towarzysząca pokazowi grała jeszcze przez kilka godzin - aż do północy.
W Kołobrzegu od kilku tygodni działa nowa atrakcja turystyczna – mapping na fasadzie ratusza miejskiego. Tematyczna iluminacja obiektu w technologii 3D jest dodatkowo wzbogacona o aranżację muzyczną. Pierwsze pokazy, które odbyły się w Boże Narodzenie, spotkały się z ciepłym przyjęciem zarówno mieszkańców, jak i turystów. Obecnie na ścianach ratusza można oglądać iluminacje walentynkowe. Podczas niedzielnego pokazu system uległ awarii – po zakończeniu projekcji po godzinie 20.00 muzyka nadal grała i wyłączyła się dopiero o północy.
W przestrzeni publicznej pojawiły się informacje, że do urzędu miasta zaczęły spływać skargi od mieszkańców. Do sprawy odniósł się rzecznik prezydenta miasta Michał Kujaczyński:
- Rzeczywiście, dostaliśmy sygnały w tej sprawie już w niedzielę. Natychmiast interweniowaliśmy w firmie, która obsługuje ten system. Pierwsze informacje dostaliśmy od dziennikarzy, nikt natomiast nie zgłosił zakłócenia ciszy nocnej. Zrobimy wszystko, by taka sytuacja więcej się nie powtórzyła - poinformował.
Zapytaliśmy o opinie kołobrzeżan mieszkających w okolicy ratusza miejskiego, którzy wykazali dużą wyrozumiałość: - Nam to nie przeszkadza. Może przydałby się ogólnodostępny numer telefonu do serwisu na wypadek podobnych sytuacji. Ale w niedzielę muzyka nie była zbyt głośna - mówili.
Walentynkowy mapping będzie wyświetlany na fasadzie ratusza miejskiego do 28 lutego. 5-minutowe projekcje zaplanowano co pół godziny, od 18.00 do 20.00.
mw/zn