fot. PAP/Leszek Szymański

Maksymalizacja wsparcia dla Ukrainy, utrzymanie obecnej polityki wobec Rosji i Białorusi oraz wzmacnianie bezpieczeństwa i odporności UE będą priorytetami polskiej prezydencji w Radzie UE - podkreślił w piątek szef MSZ Radosław Sikorski. Mottem prezydencji jest hasło „bezpieczeństwo, Europo”.

Minister spraw zagranicznych podkreślił na konferencji prasowej, że Polska będzie sprawowała prezydencję w "niezwykle skomplikowanej sytuacji międzynarodowej". W tym kontekście wskazał na wojnę na Ukrainę, rosnące napięcia geopolityczne, kryzys na Bliskim Wschodzie. "Więc to oczywiste, że mottem polskiej prezydencji jest +bezpieczeństwo, Europo+" - powiedział szef MSZ.

Stąd - przekazał szef MSZ - prace prezydencji skupią się na maksymalizacji wsparcia dla Ukrainy, utrzymaniu obecnej polityki wobec Rosji i Białorusi oraz wzmacnianiu bezpieczeństwa i odporności UE. "Realizując priorytety prezydencji będziemy współpracować blisko z nowymi władzami UE, a więc zwłaszcza z wysoką przedstawiciel (ds. zagranicznych i bezpieczeństwa UE Kają Kallas - PAP), ale także z komisarzem ds. obrony i przestrzeni kosmicznej Andriusem Kubiliusem" - zapewnił.

"Celem prezydencji będzie wzmocnienie sankcji Unii Europejskiej na agresorów: Rosję i Białoruś oraz walka z ich obchodzeniem" - dodał szef resortu dyplomacji.

Poinformował, że MSZ we współpracy z UE i przedstawicielem UE ds. sankcji Davidem O’Sullivanem zorganizuje 25 lutego konferencję poświęconą wyzwaniom polityki sankcyjnej.

Sikorski podkreślił też, że polska prezydencja będzie dążyła do tego, aby Rosja poniosła konsekwencje swojej agresji - prawne i finansowe. "Będziemy dążyć do uzyskania poparcia państw członkowskich dla pełnego wykorzystania zamrożonych aktywów Banku Centralnego Rosji na rzecz wsparcia Ukrainy. Będziemy zapobiegać powrotowi do +business as usual+ z Rosją i Białorusią do czasu ustania agresji" - mówił Sikorski.

Zapowiedział, że Polska zadba o "tempo i jakość" rozszerzenia Unii na wschód i południe, zarówno jeśli chodzi o Ukrainę i Mołdawię, jak i Bałkany Zachodnie. "Będziemy wspierać proeuropejskie aspiracje społeczeństwa Gruzji. Chcemy, aby UE i Turcja wykonały konkretne kroki na rzecz zbliżenia" - podkreślił.

Polska ma też działać na rzecz ożywienia Partnerstwa Wschodniego oraz wzmocnienia odporności Unii. - Chcemy z państwami członkowskimi i KE budować Europę zdolną stawić czoła zagrożeniom dla bezpieczeństwa, pochodzącym głównie ze wschodu, również w sensie zapewnianie adekwatnej produkcji przemysłowej dla sektora zbrojeniowego. Naszym celem będzie dążenie do wykorzystania unijnych instrumentów wsparcia dla tworzenia infrastruktury obronnej, takiej jak Tarcza Wschód - zapowiedział szef MSZ.

Jak dodał, polska prezydencja będzie dążyła również do utworzenia Europejskiej Rady Odporności na dezinformację, finansowanej przez UE i państwa członkowskie.

- Będziemy aktywnie wspierać pogłębianie relacji transatlantyckich, już nawiązaliśmy blisko dialog z nadchodzącą administracją republikańską w Waszyngtonie. W szczególności zależy nam na koordynacji działań UE - Stany Zjednoczone wobec agresji Rosji na Ukrainę, co oczywiste, ale chcemy kontynuacji dialogu także na tematy globalne, w tym jeśli chodzi o Chiny, region Indopacyfiku, polityki energetycznej czy nowych technologii
- powiedział szef MSZ.

- Będziemy wraz z instytucjami europejskimi zapobiegać napięciom i sporom handlowym pomiędzy UE i Stanami Zjednoczonymi - zapewnił szef polskiej dyplomacji.

Sikorski zapowiedział, że jego resort m.in. zorganizuje szereg nieformalnych spotkań, wśród nich np. spotkanie Rady ds. zagranicznych w formule Gymnich, w którym uczestniczyć będą ministrowie spraw zagranicznych oraz wysoka przedstawiciel do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Kaja Kallas. - Planujemy 42 takie spotkania - mówił.

Poinformował, że planowane są również posiedzenia w Polsce dwóch innych ważnych unijnych gremiów: Komitetu Politycznego i Bezpieczeństwa, który skupia przedstawicieli państw członkowskich w randze ambasadorów oraz Komitetu ds. Cywilnych Aspektów Zarządzania Kryzysowego.

- Chcemy wykorzystać czas prezydencji do wzmocnienia naszej pozycji jako jednego z najważniejszych, najbardziej aktywnych państw członkowskich UE, ugruntować pozycję Polski jako członka B5 jednego z pięciu najważniejszych krajów Unii - podkreślił szef MSZ.

1 stycznia 2025 r. Polska po raz drugi obejmie prezydencję w Radzie Unii Europejskiej i przez sześć miesięcy będzie przewodniczyć jej pracom. Polska po raz pierwszy sprawowała prezydencję w Radzie UE w II połowie 2011 r.

PAP/aj