fot. PAP/EPA/VALDA KALNINA
Prezydent USA Joe Biden ogłosił w środę, że USA przekażą Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams. Jak zapowiedział Biały Dom, czołgi zostaną zakupione dla Ukrainy i ich dostawa zajmie „miesiące”, ale szkolenia rozpoczną się już wkrótce.

Biden powiedział w wystąpieniu w Białym Domu, że dostawy czołgów są konieczne ze względu na spodziewane wiosenne kontrofensywy, które mają wyzwolić ukraińskie terytorium i potrzebę wzmocnienia ukraińskich sił przed atakami Rosji. Zaznaczył, że choć dostarczenie ich zajmie trochę czasu, szkolenie ukraińskich załóg rozpocznie się „tak szybko, jak to możliwe”.

Jak powiedziała podczas wcześniejszej telekonferencji prasowej wysoka rangą przedstawicielka administracji USA, czołgi zostaną zakupione dla Ukrainy, a ich dostawy zajmą „miesiące, a nie tygodnie”. Biały Dom wyjaśnił, że jest to podyktowane koniecznością zapewnienia, że Ukraińcy będą w stanie odpowiednio utrzymać i skutecznie używać maszyn, które są „najpotężniejsze na świecie, ale też najbardziej skomplikowane”.

Obok czołgów USA dostarczą też 8 pojazdów zabezpieczenia technicznego M88. Urzędniczka wyjaśniła, że liczba 31 czołgów równa jest jednemu ukraińskiemu batalionowi pancernemu. - Dzisiejsze ogłoszenie było produktem dobrych dyplomatycznych rozmów w ramach naszych regularnych i bliskich konsultacji z sojusznikami i partnerami - dodała.

„Z zadowoleniem przyjmuję przywództwo prezydenta Joe Bidena i USA w dostarczaniu czołgów Abrams dla Ukrainy. Sojusznicy z NATO są zjednoczeni w poparciu dla broniącej się Ukrainy. Wraz z brytyjskimi (czołgami) Challenger i niemieckimi Leopardami 2 może to stanowić o znaczącej różnicy w obronie przed Rosją” - napisał na Twitterze sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

PAP/zn