fot. powiat.szczecinek.pl
Zaproszenie Mateusza Sienkiewicza przyjęli: burmistrz Szczecinka Daniel Rak, kierownik Ośrodka Kuratorskiego w Szczecinku Roman Fons oraz szczecinecki pasjonat historii Dariusz Trawiński.

Podczas czwartkowej sesji szczecineccy radni mają zdecydować o podwyżce opłat za śmieci - z 30 na 38 zł od osoby. Nowa taryfa ma obowiązywać od 1 kwietnia. - Trzeba zdawać sobie sprawę, że opłaty za śmieci to składowa wielu procesów i takie są ich obiektywne koszty. Duży problem stanowią też deklaracje śmieciowe. Ze spisu ludności wynika, że Szczecinek liczy prawie 37 tysięcy mieszkańców, z deklaracji wychodzi ok. 31,7 tysiąca. Jest to niemała luka. Gdyby wszyscy uczciwie wypełnili deklaracje, to do tych podwyżek prawdopodobnie by nie doszło. Te nieuczciwe praktyki powodują, że ci, którzy złożyli deklaracje będą płacić zawyżoną stawkę - wyjaśnił burmistrz Daniel Rak.

Burmistrz Szczecinka mówił też o szczegółach podpisanego tydzień temu w szczecineckim ratuszu porozumienia samorządowców ws. unijnych środków. Zintegrowane Inwestycje terytorialne - tak nazywa się forma współpracy, w ramach których miasta, gminy i władze województw będą wspólnie przeprowadzać projekty finansowane z Funduszy Europejskich ramach nowej perspektywy finansowej na lata 2021-2027. Liderem porozumienia jest Miasto Szczecinek, Powiat Szczecinecki oraz poszczególne Gminy występują w roli partnerów.

Daniel Rak, burmistrz Szczecinka

W zeszły piątek w Szczecinku odbyło się oficjalne otwarcie ośrodka kuratorskiego. To pierwsza tego typu placówka w okręgu koszalińskim. - Działamy już od 1 grudnia - powiedział kierownik ośrodka Roman Fons. - Do tej pory pomocą objęto pięcioro nieletnich. Ośrodek kuratorski to środek wychowawczy stosowany w przypadku nieletnich. One działają na podobnej zasadzie co świetlice socjoterapeutyczne. Z tą różnicą, że do ośrodka kuratorskiego nieletni są kierowani przez sądy rodzinne - wyjaśnił.

Roman Fons, kierownik Ośrodka Kuratorskiego w Szczecinku

We wtorek nadleśnictwo Okonek, wspólnie z poznańskim IPN, upamiętnią Bolesława Stachowiaka - polskiego żołnierza powieszonego przez Gestapo jesienią 1942 roku niedaleko Wilczych Lasek. To jedna z osób, która zostanie upamiętniona dzięki zaangażowaniu Dariusza Trawińskiego, historyka-amatora ze Szczecinka. - Bolesław Stachowiak został powieszony przez Gestapo za to, że zakochał się w Niemce. Kiedy para została przyłapana na wspólnych spotkaniach, Stachowiaka zabito a Niemkę zesłano do obozu koncentracyjnego za „zhańbienie rasy niemieckiej” - wyjaśnił Dariusz Trawiński.

- Miejsce upamiętnienia, czyli współczesna leśna droga, zostało wskazane Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Koszalinie przez świadków egzekucji. Po odnalezieniu miejsca wystosowałem pismo do IPN w Poznaniu o rozpoczęcie inicjatywy upamiętnienia - dodał.

Dariusz Trawiński, szczecinecki pasjonat historii