fot. prk24.pl
Zaproszenie Renaty Pacholczyk przyjęli: zastępca wójta gminy Biesiekierz Tomasz Hołowaty, wójt Manowa Roman Kłosowski oraz rzeczniczka Okręgowego Inspektoratu Państwowej Inspekcji Pracy w Szczecinie Ewelina Kolanowska-Wrońska.

- Rekompensatę za utratę terenów na rzecz Koszalina przeznaczymy na dotacje dla przedszkoli - zadeklarował zastępca wójta Biesiekierza Tomasz Hołowaty. - Na terenie gminy Biesiekierz mamy trzy przedszkola - jedno prowadzone przez gminę i dwa przez podmioty zewnętrzne. Te przedszkola uzyskają wsparcie.

Zastępca wójta Biesiekierza mówił też o inwestycjach fotowoltaicznych w gminie, w tym budzącą kontrowersję wśród mieszkańców ok. 120 hektarową farmę. - Fotowoltaika jest technologią bardzo mocno promowaną przez politykę rządową. Nic więc dziwnego, że inwestorzy są nią zainteresowani. W ciągu tylko dwóch lat wydaliśmy 17 warunków zabudowy właśnie pod takie inwestycje.

Tomasz Hołowaty, zastępca wójta gminy Biesiekierz

W zeszłym tygodniu koszalińscy radni zdecydowali o przekazaniu w tym roku gminie Manowo 1,5 mln złotych rekompensaty za utracone tereny. Łącznie w kolejnych latach gmina otrzyma 4 mln złotych. - To nie są wystarczające środki. Gmina na odłączeniu terenów traci rocznie ok. 2,5 mln złotych. Kretomino było jednym z najbogatszych sołectw w gminie Manowo. Musimy się jednak z tą decyzją pogodzić. Rekompensatę przeznaczymy na uzupełnienie brakujących kwot w działalności bieżącej, m.in. wydatków energetycznych - przekazał wójt Manowa Roman Kłosowski.

Roman Kłosowski, wój gminy Manowo

Rzeczniczka Okręgowego Inspektoratu PIP mówiąc o problemach, z jakimi zgłaszają się do placówki zachodniopomorscy pracownicy stwierdziła, że tych jest mnóstwo. - Nie ukrywam, że telefon dzwoni u nas non stop. W ubiegłym roku wpłynęło do nas ponad 2,6 tysięcy skarg na pracodawców. Dotyczyły one głównie kłopotów z wypłatą wynagrodzenia, a także z umowami i nadgodzinami.

- Zachęcam, aby zgłaszać się do nas z problemami. My staramy się je rozwiązać. Często jest tak, że po wskazaniu przez nas błędów, pracodawca je naprawia i już na etapie kontroli te problemy są rozwiązywane - wyjaśniła.

Ewelina Kolanowska-Wrońska, rzeczniczka Okręgowego Inspektoratu Państwowej Inspekcji Pracy w Szczecinie