
fot. Polskie Radio Koszalin
Zaproszenie Pawła Wiśniewskiego przyjęli: sekretarz miasta Koszalina
Tomasz Czuczak, prezes Zarządu Obiektów Sportowych w Koszalinie Monika
Tkaczyk oraz dyrektor Filharmonii Koszalińskiej Robert Wasilewski.
Od 1 stycznia Kretomino oraz część Starych Bielic stały się częścią Koszalina. Co to oznacza dla ich mieszkańców? O tym opowiedział sekretarz miasta Koszalina Tomasz Czuczak.
- Mieszkańcy powinni przede wszystkim wymienić dowody rejestracyjne, bo tam, w przeciwieństwie do dowodu osobistego czy prawa jazdy, nadal widnieje adres zamieszkania. Powinni złożyć do nas deklarację odpadową i deklarację w sprawie podatku od nieruchomości. Radzę jednak, aby poczekać z tym do otrzymania zaświadczeń o zmianie adresu zamieszkania. Jeśli chodzi o rozliczenia za wodę, będą płacić rachunki w cenach koszalińskich. Ważną zmianą dla rodzin jest także bezpłatny dojazd komunikacją miejską dla uczniów szkół podstawowych - wyjaśnił sekretarz.
W związku z przyłączeniem nowych terenów, do Rady Miejskiej w Koszalinie dołączy też dwóch radnych.
Tomasz Czuczak, sekretarz miasta Koszalina
Prezes Zarządu Obiektów Sportowych mówiła o projekcie nowego stadionu miejskiego w Koszalinie. W zeszłym tygodniu została przedstawiona nowa koncepcja obiektu. Stadion ma mieć cztery trybuny i pomieścić maksymalnie 8 tysięcy kibiców.
- O stadionie mówi się od wielu lat. To, co teraz robimy jest kolejnym, naturalnym etapem. Przede wszystkim potrzebna była koncepcja. Po konsultacjach z m.in. środowiskiem sportowym powstała kolejna wizualizacja. Jednak przed nami jeszcze dużo spotkań i myślę, że tych wizji powstanie jeszcze więcej. To duży i drogi obiekt, który musi zostać zaakceptowany przez wiele środowisk - powiedziała Monika Tkaczyk.
Prezes ZOS w Koszalinie mówiła też o potrzebie budowy nowego euroboiska.
Monika Tkaczyk, prezes Zarządu Obiektów Sportowych w Koszalinie
Dyrektor Filharmonii Koszalińskiej wyjaśnił, w jaki sposób obecna sytuacja gospodarcza wpływa na funkcjonowanie filharmonii.
- Staramy się wrócić do pewnego schematu koncertowego sprzed pandemii, chociaż znacznie utrudniają to m.in. narzucone limity zużycia energii, czyli konieczność zaoszczędzenia w stosunku do poprzedniego roku 10 proc. energii elektrycznej. Wobec tego możemy nie być w stanie zorganizować niektórych koncertów. Od kilku dni prowadzimy trudne rozmowy wewnątrz instytucji, w jaki sposób poradzić sobie z tą sytuacją. Limity energii to główna bariera, z jaką zderzymy się w tym roku - powiedział Robert Wasilewski.
Dyrektor koszalińskiej filharmonii opowiedział też o zainteresowaniu mieszkańców Koszalina i okolic ofertą placówki.
Robert Wasilewski, dyrektor Filharmonii Koszalińskiej