fot. prk24.pl
Komentarz do wczorajszych burzliwych
obrad Sejmu, szanse na zmianę przepisów dotyczących budowy
wiatraków, a także sprawa pieniędzy z KPO - te kwestie zdominowały
poranną rozmowę „Studia Bałtyk”. Gościem Anny Popławskiej
był Marcin Porzucek, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Gość został zapytany o to, czy
zaskoczył go fakt, że nie udało się wczoraj przyjąć uchwały
uznającej Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. - Posłowie opozycji
wyciągnęli karty i nie głosowali. Zerwali quorum. To jest bardzo
dziwne. Faktycznie, pojawiły się dodatkowe zapisy, które
nawiązywały do roli Federacji Rosyjskiej w kontekście katastrofy
smoleńskiej, zamachu na samolot malezyjski - powiedział poseł.
Czy tych dodatkowych zapisów nie można było
z parlamentarzystami uzgodnić wcześniej? - To co się stało w lutym tego
roku, to tragiczne podsumowanie działań prowadzonych przez Rosję przez wiele lat.
Posłowie opozycji pokazali, że nie potrafili się wyzbyć
partykularnych interesów nawet w tej sprawie - odparł Marcin
Porzucek.
Udało się za to przyjąć ustawę zamrażającą ceny gazu m.in. dla odbiorców indywidualnych w 2023 r. na poziomie z 2022 r. Jego cena maksymalna wyniesie 200,17 zł za MWh. Co istotne, przepisy te dotyczyć będą odbiorców indywidualnych i podmiotów wrażliwych, szkół, szpitali, przedszkoli itd. -
Musimy chronić polskie rodziny i trudno mi sobie wyobrazić, żeby
zachować się inaczej. Tym bardziej, że mamy wezwanie Brukseli i
nie możemy stosować w przypadku gazu preferencyjnych
wskaźników. Nie usprawiedliwiamy się, tylko szukamy korzystnych
dla Polaków rozwiązań - stwierdził poseł, dodając, że wciąż
zostaje zachowany zerowy VAT na podstawowe artykuły spożywcze. - Tutaj, nawet
gdyby Bruksela groziła nam palcem, niczego nie zmieniamy - powiedział.
Część rozmowy dotyczyła tarć
wewnątrz Zjednoczonej Prawicy w sprawie poluźnienia przepisów tzw. ustawy wiatrakowej,
wprowadzającej zasadę 10H, która ograniczyła budowę wiatraków
na lądzie. Przypomnijmy, Solidarna Polska ma w tej sprawie sztywne
stanowisko.
- Prawo i Sprawiedliwość uczciwie w 2015 roku,
odpowiadając na ówczesne oczekiwania społeczeństwa, zapowiedziała regulacje, które obowiązują do dziś.
Ale zmieniło się nastawienie Polaków, zmieniły
się technologie i jesteśmy gotowi do rozmowy. Jest to kwestia przekonania niektórych polityków
z naszego obozu, którzy wskazują, i słusznie, że są OZE, które
działają znacznie dłużej - powiedział Marcin Porzucek. - Uważam, że to
samorządy powinny mieć większy wpływ na to, gdzie wiatraki
mogłyby na ich terenie stanąć - dodał.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
ap/zas