fot. prk24.pl
Ponad 70 tysięcy złotych próbowali wyłudzić oszuści od 41-letniej kobiety w Słupsku. Przestępcy podszywali się pod pracowników banku. Przekonali kobietę, że ktoś próbuje zaciągnąć na nią kredyt, dlatego musi szybko wypłacić środki z konta i przekazać je do wskazanego wpłatomatu.

- We wtorkowy poranek mieszkanka Słupska odebrała telefon od mężczyzny podającego się za pracownika banku. Mężczyzna poinformował, że na jej konto włamała się osoba, która złożyła wniosek o kredyt w wysokości 70 tys. zł. Kobieta usłyszała, że jedyną możliwością, aby uniknąć zaciągnięcia tego zobowiązania i utraty pieniędzy jest dokończenie składania wniosku. Zgodnie z instrukcją 41-latka miała następnie jak najszybciej wypłacić z bankomatu zaciągniętą pożyczkę i wpłacić ją we wskazanym wpłatomacie - przekazał Jakub Bagiński, rzecznik słupskiej policji.

Następnie do 41-letniej kobiety zadzwoniła osoba podająca się za policjanta, która potwierdziła wersję przedmówcy: - Przerażona kobieta zalogowała się na swoim koncie, wypełniła wniosek i po chwili miała na koncie określoną kwotę pieniędzy, którą szybko wypłaciła w banku.

Rzecznik dodał, że 41-latka postępowała zgodnie z instrukcjami oszustów do czasu, gdy zwróciła uwagę na jeden szczegół: - Jej podejrzenia wzbudziły zagraniczne numery telefonów, z których kontaktowali się mężczyźni. Z tego powodu słupszczanka nie wykonała ich dalszych poleceń, a sprawę zgłosiła policji.

Funkcjonariusze kolejny raz apelują o ostrożność i przypominają, aby o takich zdarzeniach informować policję.

pd/mt

Posłuchaj

Jakub Bagiński, rzecznik słupskiej policji