źródło: FB/Piotr Jedliński
Zaproszenie Anny Popławskiej przyjęli: prezydent Koszalina Piotr Jedliński, prezes Stowarzyszenia Majsternia Daria Antoszko oraz kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt „Leśny Zakątek” Bogumiła Tiece.

Prezydent Koszalina został zapytany o propozycje zawarte w budżecie miasta na przyszły rok. Projekt przewiduje dochody na poziomie ponad 703 mln złotych oraz wydatki w wysokości blisko 832 mln złotych, czyli o 70 mln mniej niż przewidywano. Deficyt ma wynieść ok. 128 mln złotych. - To był bardzo trudny do opracowania budżet. Odczuwamy skutki kryzysu: rosnącą inflację, wyższe ceny kontraktów i rachunków. Z drugiej strony musimy mierzyć się z niższymi wpływami z podatków. To sytuacja, z którą zmaga się jednak każdy samorząd.

Piotr Jedliński zapewnił, że przewidziane w projekcie cięcia wydatków nie dotkną codziennego życia miasta. - W przypadku kryzysu, oszczędności zwykle szuka się w kulturze i sporcie. My chcieliśmy tego uniknąć. Staramy się zachować nasze sztandarowe imprezy, takie jak festiwal Młodzi i Film, jednak będą one miały nieco skromniejszy wymiar.

- Cięć szukaliśmy głównie w inwestycjach jednorocznych, finansowanych wyłącznie z naszego budżetu. Część inwestycji zostało przesuniętych w czasie, a dla innych szukamy zewnętrznych środków - dodał.

Prezydent wyjaśnił także na jakim etapie są dwie ważne dla mieszkańców inwestycje - remont ul. Szczecińskiej oraz wiaduktu w ciągu ul. Władysława IV. - Jeśli chodzi o wiadukt, to zakończyliśmy wszystkie formalności i podpisaliśmy umowę z wykonawcą, który rozpoczyna już prace. W przypadku ul. Szczecińskiej jesteśmy w trakcie rozstrzygania przetargu.

Piotr Jedliński opowiedział też o inwestycji w Koszalińskiej Strefie Ekonomicznej, na którą miasto otrzymało blisko 100 mln zł rządowego dofinansowania oraz dystrybucji węgla po preferencyjnej cenie.

Piotr Jedliński, prezydent Koszalina

Daria Antoszko ze Stowarzyszenia Majsternia opowiedziała o sytuacji uchodźców z Ukrainy, którzy przebywają na terenie Koszalina. - Niedawno otworzyliśmy kolejną klasę do nauki języka polskiego. Okazało się, że większość kursantów przybyła do Polski całkiem niedawno. To oznacza, że ta fala się nie zatrzymuje. Największy kłopot mają ze znalezieniem mieszkania - wyjaśniła.

Jak przekazała prezes stowarzyszenia, najbardziej potrzebne są produkty żywnościowe, takie jak kasza, mąka czy makaron oraz środki higieniczne. - Jeśli przy okazji świąt chcielibyśmy podarować coś więcej, to my oczywiście z radością takie dary przyjmiemy i przekażemy dalej.

Daria Antoszko oceniła także stopień przygotowania społeczeństwa do ewentualnego, kolejnego napływu uchodźców. - Jestem pewna, że Polacy ponownie otworzą swoje serca. Mam też nadzieję, że, czerpiąc z doświadczenia sprzed pół roku, samorządy lepiej się na tę sytuację przygotują.

Daria Antoszko, prezes Stowarzyszenia Majsternia

Sezon zimowy to okres szczególnie ciężki dla zwierząt bezdomnych i tych, które żyją na co dzień na dworze. - Polska wieś jest pod tym względem niezwykle okrutna. Często widzimy psy przypięte do łańcuchów i zamknięte w budach. Apeluję, aby na zimę przygarnąć te zwierzaki pod swój dach. Psy, szczególnie te krótkowłose, absolutnie nie nadają się do życia na dworze - powiedziała Bogumiła Tiece.

Kierownik koszalińskiego schroniska wyjaśniła, jak wygląda procedura adopcyjna w placówce. - Mamy zapisane w regulaminie, że przed adopcją należy odbyć trzy spacery ze zwierzakiem. Często jest tak, że chcemy adoptować psa pod wpływem impulsu i po pierwszym spacerze już z tego pomysłu rezygnujemy. Pomagamy też w wyborze odpowiedniego zwierzaka, w zależności od m.in. warunków i stylu życia osoby, która chce go adaptować.

Bogumiła Tiece powiedziała też, czego w okresie zimowym potrzebuje schronisko. - Bardzo chętnie przyjmiemy koce, ręczniki, legowiska. Tak jak zawsze potrzebna jest karma, smaczki, ale też drapaki czy kuwety dla kotów.

Bogumiła Tiece, kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt „Leśny Zakątek”