Radosław Lubczyk: spodziewam się, że fala uchodźców dotrze do Polski już w najbliższym czasie

W czasie rozmowy poseł KP przyznał, że wobec sytuacji na Ukrainie i warunków, w jakich ludność cywilna obecnie tam żyje, należy z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że jeśli temperatury spadną dużo poniżej zera, Ukraińcy będą chcieli w naszym kraju przetrzymać zimę. - Podziwiam Ukraińców, że te spartańskie warunki, których nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, wytrzymują. Ale z chwilą, gdy przyjdzie 20 stopni mrozu, dzieci, kobiety, osoby starsze, będą musiały szukać miejsca, w którym tę zimę przeżyją. Spodziewam się, że fala uchodźców dotrze do Polski już w najbliższym czasie - powiedział.

Na temat lokalizacji baterii systemu Patriot, który Polsce chcą przekazać Niemcy, miał jasno sprecyzowane zdanie: - Patrioty powinny stanąć w Polsce i bronić polskich miast - powiedział.

Poruszony został także  temat pracy nad ustawą „mrożącą” ceny gazu. Gość zaznaczył, że wśród odbiorców indywidualnych tego paliwa są zarówno osoby zamożne, które doskonale sobie radzą w obecnej sytuacji i takie, które wsparcia państwa potrzebują. - Nie znam jeszcze tej ustawy. Przyjrzymy się jej i będziemy rozmawiali. Pewne jest, że ludziom trzeba pomóc - powiedział, dodając, że jego zdaniem bardzo dobrym rozwiązaniem byłaby rezygnacja „energetycznych” spółek Skarbu Państwa z części marży. Ponadto przyznał, że jest zwolennikiem wspólnych, unijnych zakupów gazu. - Bezwzględnie trzeba do tego doprowadzić. Duże zamówienia zawsze są tańsze - dodał.

Ostatnia część rozmowy poświęcona była przygotowaniom do najbliższych wyborów parlamentarnych i ewentualnemu tworzeniu wspólnych list opozycyjnych. Poseł stanowczo odrzucił możliwość startowania wspólnie z Platformą Obywatelską. - Nie bardzo wyobrażam sobie wspólną listę z PO, która jest partią lewicową - stwierdził.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ap/zas