fot. Jarosław Banaś/prk24
W Kołobrzegu węgla nie brakuje. Jednak mieszkańcy wstrzymują się z zakupem i czekają na opał, który ma być sprzedawany po preferencyjnej cenie.

W ratuszu dopinane są umowy na dystrybucję węgla w ramach rządowego programu. Wiadomo, że będzie on do nabycia w składzie opałowym przy ul. Sienkiewicza. - Będzie sprzedawany po preferencyjnej cenie, 2 tys. zł brutto. Upoważnione do jego zakupu są osoby, które otrzymały dodatek węglowy, w Kołobrzegu jest to ok. 300 rodzin. To niewiele, ale od wielu lat polityka miasta jest taka, że dotujemy wymianę pieców węglowych na inne, alternatywne źródła ciepła - informuje Michał Kujaczyński, rzecznik prezydent Kołobrzegu.

Jacek Woźniak, radny Rady Miejskiej w Kołobrzegu przyznaje, że w mieście zapotrzebowanie na węgiel nie jest duże. I dziwi się niedawnym głosom straszącym, że z powodu braku tego opału mieszkańców czeka zima spędzona przy zimnych piecach. - Okazuje się, że wszystko można ogarnąć i niepotrzebne było podnoszenie larum wokół tego tematu - powiedział.

Wbrew obawom w mieście nie ma problemu z paleniem w piecach niedozwolonymi materiałami. Mirosław Kędziorski, komendant Straży Miejskiej w Kołobrzegu poinformował, że w tej kwestii strażnicy nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości.

jb/zas

fot. Jarosław Banaś/prk24

Posłuchaj

materiał Jarosława Banasia