fot. Jarosław Rochowicz/ Polskie Radio Koszalin
Rezerwat Słowińskie Błota to prawie dwieście hektarów bardzo dobrze zachowanych torfowisk. Jest położony pomiędzy Sławnem a Darłowem. Żyją tu chronione gatunki roślin i zwierząt. Obok przepływa, znana chyba wszystkim wędkarzom, rzeka Grabowa. O rezerwacie, jego unikalności, ale także atrakcjach i wrażeniach, jakie gwarantuje on odwiedzającym, z Gośćmi plenerowego studia rozmawiali Jarosław Rochowicz i Adrian Adamowicz.

Piotr Ostrowski, prezes i redaktor naczelny Polskiego Radia Koszalin

- To jest wyjątkowe miejsce - mówił Piotr Ostrowski, prezes Polskiego Radia Koszalin. - Epoka lodowcowa zostawiła tutaj niewielką część tego, co zabrała do Skandynawii. Ten rezerwat to ostoja gatunków wymierających zarówno fauny jak i flory. Mamy tutaj m.in. znajdującą się pod całkowitą ochrona malinę moroszkę. I te piękne, gigantyczne torfowiska...

Piotr Ostrowski opowiadał też o niezwykle ciekawej historii tego regionu.

Piotr Ostrowski, prezes i redaktor naczelny Polskiego Radia Koszalin (cz.1 i 2)

Piotr Szymański, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Sławno

- To jest nasz największy i zarazem najmłodszy rezerwat. Został utworzony w 2005 roku. Jest to teren bardzo ciekawy, bo tworzą go torfowiska wysokie typu bałtyckiego - mówił o Słowińskich Błotach Piotr Szymański, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Sławno. Poinformował, że rezerwat, pod pewnymi warunkami, jest dostępny dla odwiedzających, a prowadzone w nim inwestycje sprawiają, że staje się coraz bardziej atrakcyjny pod względem turystycznym.

Piotr Szymański, rzecznik prasowy Nadleśnictwo Sławno

Magdalena Kruk, rzecznik prasowa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Sławnie

Garść porad dla grzybiarzy usłyszeliśmy od Magdaleny Kruk, rzecznik prasowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Sławnie: - Przede wszystkim, nie zbierajmy grzybów, co do których nie jesteśmy pewni, że są jadalne. Po drugie, zostawiajmy te, które są jeszcze bardzo małe. Po trzecie, jeśli nasza znajomość poszczególnych gatunków jest słaba, to powinniśmy zabierać ze sobą tylko grzyby rurkowe, wśród nich nie ma gatunków śmiertelnie trujących - radziła. Dodała, że nie ma domowych sposobów, by zneutralizować toksyny znajdujące się  w grzybach trujących. Nic nie daje więc wrzucanie do garnka cebuli, odgotowywanie, czy długie duszenie w śmietanie.

Magdalena Kruk, rzecznik prasowa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Sławnie

Anna Skowrońska, Gospodarstwo Rybackie „Zielenica”

Anna Skowrońska,  właścicielka Gospodarstwa Rybackiego „Zielenica”, specjalizującego się w ekologicznej hodowli przede wszystkim pstrąga tęczowego, wykorzystując do tego czyste wody rzeki Grabowej, mówiła: - W dobrostan natury wkomponowujemy naszą hodowlę, tu nie ma nic sztucznego. Dodała, że często rybactwo to działalność pokoleniowa: - Tak jest również w moim przypadku.

Anna Skowrońska, Gospodarstwo Rybackie „Zielenica”