fot. Politechnika Koszalińska/Facebook
Prawie 1,2 mln studentów rozpoczyna w październiku rok akademicki. Uczelnie obawiają się lawinowo rosnących kosztów funkcjonowania, w tym energii i usług oraz niskich płac pracowników naukowych, które powodują odejścia ze świata akademii.

Według danych udostępnionych przez Ośrodek Przetwarzania Informacji – Państwowy Instytut Badawczy (OPI PIB) w Polsce jest prawie 100 tysięcy nauczycieli akademickich, około 28,5 tysiąca doktorantów i niemal 1,2 miliona studentów. Żacy studiują na 369 uczelniach: 131 publicznych, 221 niepublicznych i 17 kościelnych. Wśród kadry akademickiej w Polsce jest ok. 9,7 tysiąca profesorów, ponad 21 tysięcy doktorów habilitowanych i ok. 45,8 tysiąca doktorów. To najnowsze dostępne dane - z grudnia 2021 roku.

Z informacji przekazanych w sierpniu przez dr Aldonę Tomczyńską z OPI PIB wynika, że w ciągu pięciu ostatnich lat liczba osób kształcących się na uczelniach w Polsce zmniejszyła się o 5 proc., podczas gdy w grupie słuchaczy cudzoziemców nastąpił wzrost o 20 proc. Spadek można było zaobserwować jedynie na uczelniach publicznych i kościelnych. Na uczelniach niepublicznych liczba studentów wzrosła o 27 proc. wśród ogółu studentów oraz o prawie 40 proc. w grupie cudzoziemców.

W roku akademickim 2021/2022 r. studiowało w Polsce prawie 86 tysięcy cudzoziemców. Ponad połowa z nich pochodzi z państw sąsiadujących - przede wszystkim z Ukrainy (36 tysięcy) i z Białorusi (11 tysięcy). W 2021 roku do grupy dziesięciu krajów, skąd pochodzi najwięcej studentów zagranicznych, dołączyły państwa afrykańskie - Zimbabwe i Nigeria. Zagraniczni studenci stanowią obecnie prawie siedem proc. ogółu studentów w naszym kraju - dwanaście lat temu było ich zaledwie prawie jeden proc. Trend wzrostowy utrzymuje się od 2005 roku.

Resort edukacji i nauki przekazał, że nie dysponuje kompletnymi danymi, ilu dokładnie studentów z Ukrainy rozpocznie nowy rok akademicki w październiku, bo dane są na bieżąco uzupełniane przez uczelnie. - Obserwujemy stopniowy przyrost liczby studentów z Ukrainy przyjmowanych w polskich uczelniach - podkreśliła rzecznik MEiN Adrianna Całus-Polak.

PAP poprosiła o wskazanie wyzwań, które resort widzi w zbliżającym się roku akademickim. - Pewnym utrudnieniem w nadchodzącym roku akademickim mogą być problemy dotyczące braku możliwości wyjazdu z Ukrainy studentów (przeważnie mężczyzn), związane z procedurą otrzymania pozwolenia na wyjazd od komendy wojskowej. Do Ministerstwa Edukacji i Nauki wpływają liczne wystąpienia ukraińskich studentów, którzy zostali przyjęci na studia w Polsce i napotykają problemy przy przekroczeniu granicy ukraińsko-polskiej - przekazała Całus-Polak. Zapewniła, że ministerstwo pozostaje w kontakcie ze stroną ukraińską w celu znalezienia optymalnego rozwiązania tej sytuacji.

Rzecznik przekazała, że MEiN zamierza w najbliższych miesiącach uruchomić dwa programy. Pierwszym z nich jest Narodowy Program Rozwoju Humanistyki, którego celem jest ułatwienie integracji polskiej humanistyki z humanistyką europejską i światową, a młodym naukowcom - pomóc w rozwoju kariery we współpracy z zagranicznymi ośrodkami naukowymi. Program ma też upowszechniać osiągnięcia humanistyki polskiej w świecie. Drugim - programem uruchamianym przez MEiN jest Studenckie koła naukowe tworzą innowacje. Program ma na celu pomoc kołom naukowym działającym na uczelniach w realizacji innowacyjnych projektów i podniesienia jakości działalności tych kół oraz usprawnienia mechanizmu transferu technologii i rozwiązań technicznych powstałych w ramach ich działalności do sfery gospodarczej.

O wyzwania stojące przed uczelniami PAP zapytała też rzecznika Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) prof. Wiesława Banysia. KRASP jest instytucją przedstawicielską środowiska szkolnictwa wyższego i nauki. Konferencję tworzą rektorzy 109 szkół wyższych, w tym 10 uczelni niepublicznych.

Prof. Banyś wskazał na szereg problemów: lawinowo rosnące koszty funkcjonowania uczelni, w tym nośników energii i różnego typu usług, za niskie płace (biorąc pod uwagę wielką drożyznę i wielką inflację) i w tym kontekście odejścia z pracy pracowników i pogłębiająca się coraz bardziej lukę pokoleniową. - Wszystko to zagraża podstawom funkcjonowania uczelni i wypełniania przez nich zasadniczych funkcji naukowych i dydaktycznych, nie wspominając już o innych - zaalarmował prof. Banyś.

Według niego są to fundamenty, których nie da się naprawić bez działań ministerstwa i rządu i dodatkowych pieniędzy.

Zgodnie z ustawą rok akademicki rozpoczyna się 1 października, zaś kończy 30 września następnego roku i podzielony jest na dwa semestry. Ustalenie szczegółowego kalendarza - na który składają się m.in. terminy zajęć dydaktycznych, sesji egzaminacyjnych oraz przerw międzysemestralnych - leży w gestii każdej uczelni z osobna.

PAP/rz