fot. PAP/Paweł Supernak
Przez ostatnie 2 miesiące mieliśmy do czynienia z dynamicznymi wzrostami liczby zakażeń koronawirusem, od dwóch dni widać wyraźnie, że ten proces wyhamował - powiedział w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski. Dodał, że w części regionów odnotowuje się wyraźne spadki liczby zakażeń, spada też liczba zleceń na testy.

Podczas piątkowej konferencji prasowej Niedzielski przypomniał, że przez ostatnie dwa miesiące mieliśmy do czynienia z bardzo dynamicznymi wzrostami liczby zakażeń koronawirusem.

- Od ostatnich dwóch dni widać wyraźnie, że ten proces wyhamował. Te ostatnie dwa dni to jest sytuacja, w której nawet obserwujemy zmniejszenie liczby zakażeń, porównując oczywiście z odpowiednimi dniami w poprzednim tygodniu - zaznaczył.

Dodał, że podobne zjawisko można zaobserwować w przypadku innych parametrów przebiegu epidemii. - Chodzi mi tu przede wszystkim o liczbę zleceń na badania, które są wystawiane przez różne jednostki lecznicze. Tutaj bardzo wyraźnie widzimy, że w stosunku do poprzedniego tygodnia mamy wyhamowanie liczby zleceń (na testy - red.), ta liczba się stabilizuje - stwierdził.

Niedzielski podkreślił, że w części regionów odnotowuje się bardzo wyraźne spadki liczby zakażeń. - W województwach opolskim, dolnośląskim, zachodniopomorskim, lubuskim, pomorskim i mazowieckim - to są te województwa, gdzie zmniejszyła się liczba zakażeń w stosunku do poprzedniego tygodnia. W pozostałych województwach jeszcze mamy cały czas do czynienia ze wzrostem liczby zakażeń - wyjaśnił.

Zaznaczył, że zmniejsza się również odsetek pozytywnych wyników testów na obecność Sars-CoV-2. Poinformował, że ten odsetek wynosi obecnie 37 proc., przy czym tydzień temu to było 38 proc.

- Jeżeli popatrzymy teraz przez pryzmat hospitalizacji (...) to tutaj jeszcze nie widać, żeby ten proces wyhamował. W stosunku do ostatniego raportu mamy przyrost ponad 200, czy blisko 200, hospitalizacji. Ta liczba hospitalizacji w kraju osiągnęła liczbę 2700 i widzimy, że mniej więcej w ciągu tygodnia mamy systematyczny wzrost hospitalizacji o około 500. Ale porównując z innymi krajami, w naszym regionie widzimy bardzo wyraźnie, że wszędzie te hospitalizacje zaczynają maleć
- powiedział.

Szef MZ zastrzegł, że od początku sierpnia ustabilizowała się również liczba pacjentów, którzy wymagają podłączenia do respiratora. - Mamy nawet niewielki spadek. Ten odsetek pacjentów znajdujących się pod respiratorami jest zdecydowanie mniejszy, niż w poprzednich falach, co pokazuje, że dolegliwość przebiegu Covidu w tej fali jest mniejsza, niż w falach poprzednich - ocenił.

Poinformował, że na 2742 hospitalizacje jedynie 62 pacjentów w skali całego kraju wymaga podłączenia do respiratora.

Szef resortu zdrowia dodał również, że w drugiej połowie sierpnia prognozowana maksymalna liczba hospitalizacji osiągnie do 4 tys. pacjentów: - Prognozowane apogeum - w tym tygodniu bądź następnym - wyniesie 3,5-4 tys. przypadków zakażeń średnio dziennie w ujęciu tygodniowym. W drugiej połowie sierpnia maksymalna liczba hospitalizacji osiągnie 4 tysięcy.

PAP/aj