fot. Radosław Zmudziński
fot. Radosław Zmudziński
fot. Radosław Zmudziński
fot. Radosław Zmudziński
fot. Radosław Zmudziński
fot. Radosław Zmudziński
fot. Radosław Zmudziński
fot. Radosław Zmudziński
Zawodnicy mieli do pokonania 10,5 kilometra w ramach biegu „Kurs na
Chełmską” oraz 21 kilometrów „Górskiego Półmaratonu Pętli Tatrzańskiej”.
Trasa wiodła po terenach leśnych na Górze Chełmskiej, a jej początek i
koniec miał miejsce na samym szczycie
Jak powiedział Polskiemu Radiu Koszalin prezes stowarzyszenia SFX organizującego bieg Michał Bieliński, nazwa tego wydarzenia nie jest przypadkowa. - Na tym terenie jest wystarczająco podbiegów i zbiegów, aby nazwać ten bieg prawdziwie górskim. To nie jest łatwa przeprawa. Zmienność terenu i konieczność biegu w interwałach powoduje, że jest on nawet trudniejszy niż niektóre biegi w górach - zaznaczył.
Pierwszy na mecie zameldował się Miłosz Szkołuda z Polanowa, który pokonał 10 kilometrów w niecałe 45 minut. Jak przyznał, bieg był bardzo wyczerpujący. - Moim głównym celem było ustalenie rekordu trasy i to się udało . Wydaje mi się, że nikt szybciej na tej trasie nie biegał i jestem z tego bardzo dumny. To nie jest łatwy teren, ale byłem na niego przygotowany.
Wyniki rywalizacji można sprawdzić na stronie gppt.pl.
Obszerna relacja z biegu na naszej antenie po godzinie 18.00, w magazynie „Sportowy weekend”.
Radosław Zmudziński/zn