fot. prk24.pl
Wyłączenie zdrowego rozsądku, przecenianie własnych umiejętności pływackich i przede wszystkim pity alkohol - to główne przyczyny tragicznych zdarzeń nad wodą. Wśród ofiar nieodpowiedzialnych kąpieli dominują mężczyźni.

- Mężczyźni bagatelizują niebezpieczeństwo i ostrzeżenia od rodziny i kolegów. Wchodzą często do wody pod wpływem alkoholu. Później okazuje się, że to ich ostatnia kąpiel - podkreślił Apoloniusz Kurylczyk, prezes zachodniopomorskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Prezes zachodniopomorskiego WOPR podkreślił, że najbezpieczniej kąpać się na strzeżonych kąpieliskach. Jak dodał, cieszy wzrost zainteresowania wszelką aktywnością nad wodą.

Niepokoi natomiast fakt, że wypożyczający sprzęt często nie mają pojęcia o zasadach obowiązujących na wodzie. - Każda wypożyczalnia sprzętu powinna zrobić krótkie szkolenie z zakresu używania tego sprzętu - dodał Kurylczyk.

Prezes Apoloniusz Kurylczyk apeluje, by przy korzystaniu z jakiegokolwiek sprzętu pływającego bezwzględnie zakładać kapoki: - Zawsze nośmy kamizelkę ratunkową, niezależnie od doświadczenia. Może utrudnia nieco ruchu, ale uratuje nam życie, kiedy wpadniemy do wody.

Od kwietnia Komenda Główna Policji odnotowała 116 utonięć.

Cezary Szewczyk/rz

Posłuchaj

Apoloniusz Kurylczyk, prezes zachodniopomorskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego