fot. pixabay.com
Liczba zadrapań, skręceń lub złamań kończyn wzrosła aż o 25 procent. Do tych zdarzeń dochodzi najczęściej podczas jazdy na rowerze, hulajnodze czy deskorolce.
- Ludzie są spragnieni aktywności fizycznej, ale niestety przekłada się to na liczbę wypadków oraz poważniejszych bądź drobnych urazów. Wzrosła ona o 25 procent - powiedział lekarz Tomasz Toczyłowski, ordynator słupskiego SOR-u.
Najmniejsze obrażenia odnoszą osoby, które były dobrze przygotowane do danych aktywności.
- Urazy są wynikiem złego zabezpieczenia młodocianych lub dorosłych. Na przykład te osoby nie zakładają kasków lub ochraniaczy na stawy kolanowe lub łokciowe, kiedy jeżdżą na rowerze czy deskorolce - dodał ordynator słupskiego SOR-u.
Upadki są szczególnie niebezpieczne dla osób starszych. Dla nich często kończą się złamaniem kości udowej, która wymaga skomplikowanego leczenia.
pd/rz