fot. PRK24
Sobota zgromadziła liczne grono wielbicieli „Włóczykija”. To już czwarty dzień Festiwalu Miejsc i Podróży - wydarzenia, podczas którego uczestnicy poznają mnóstwo fascynujących historii dotyczących pasji podróżniczych oraz niezwykłych fotografii m.in. z dalekich zakątków świata. Tegoroczna edycja w dużej mierze poświęcona jest Ukrainie.

W Gryfinie jest Jarosław Rochowicz, który codziennie na radiowej antenie relacjonuje festiwalowe wydarzenia i prowadzi szereg rozmów z uczestnikami.

Krzysztof Werema: Sudan Południowy jest najmłodszym państwem świata. Po długiej wojnie domowej oddzielił się od Sudanu. Jest niesamowicie dużym tyglem kulturowym, żyje tam wiele plemion

Prezentacja Krzysztofa Weremy „Po obu stronach Białego Nilu. Plemiona Sudanu Południowego” była jedną z otwierających festiwal.

- W Sudanie Południowym kontynuowałem swój autorski projekt - zajmuję się od wielu lat fotografowaniem ginących plemion. Rozpocząłem go w Namibii. Sudan Południowy jest niesamowicie dużym tyglem kulturowym, jest tam dużo plemion, żyją na styku kilku państw - blisko jest Uganda, Tanzania, Kenia czy Kongo. Mówi się tam kilkudziesięcioma narzeczami, czy językami. To świadczy o tym, jak niezwykle bogate etnicznie jest to miejsce. Sudan Południowy jest najmłodszym państwem świata, po długiej wojnie domowej oddzielił się od Sudanu.

Rozmowa Jarosława Rochowicza z Krzysztofem Weremą
fot. Jarosław Ryfun

Andrzej Suszek: nasi włóczykije zrobili mnie i mojej żonie niespodziankę. Powiedzieli „Suszków wysyłamy w świat” i zorganizowali zrzutkę na naszą podróż do Gruzji

Właściciel legendarnego pubu opowiedział historię podróży do Gruzji: - Dwa lata temu, na zakończeniu festiwalu powiedziałem, że przechodzę na emeryturę, w związku z tym kawiarenkę festiwalową będę prowadzić już ostatni rok. Nasi włóczykije zrobili mnie i mojej żonie niespodziankę - zorganizowali zrzutkę, powiedzieli: „Suszków wysyłamy w świat”. Z pobytu w Gruzji zrobiłem prezentację i podzieliłem się nią na festiwalu.

Rozmowa Jarosława Rochowicza z Andrzejem Suszkiem
fot. Jarosław Ryfun

Jerzy Arsoba: po kilku miesiącach życia w depresyjnych stanach - spowodowanych trudnymi decyzjami, które przyniosła pandemia - postanowiłem wyruszyć w samotną włóczęgę dookoła Portugalii

Jerzy Arsoba opowiedział o swoich podróżach po Ukrainie oraz pieszej wędrówce wokół Portugalii: - Na ukraińskie podole jeździłem wiele razy. Były to przepiękne spotkania z ludźmi, ich historią i kulturą, wyjazdy bogate także w niezwykłe zdjęcia. Postanowiłem tę prezentację przeprowadzić odmiennie od nastroju, który towarzyszy nam na myśl o Ukrainie. Zebrałem najpiękniejsze wspomnienia, wiele zabawnych historii, które obrazują jak niezwykły jest ten kraj. Opowiedziałem także o mojej pieszej podróży dookoła Portugalii. Od kilkunastu lat organizuję nieszablonowe wyprawy po całym świecie. Czas pandemii spowodował, że straciłem moje źródło utrzymania, musiałem z bólem pożegnać się z moimi pracownikami, nie wspominając o kosztach jakie ten okres wygenerował. Było to dla mnie bardzo obciążające doświadczenie. Po kilku miesiącach życia w depresyjnych stanach postanowiłem wyruszyć w samotną włóczęgę dookoła Portugalii.

Rozmowa Jarosława Rochowicza z Jerzym Arsobą
fot. Jarosław Ryfun

Konrad Mickiewicz: fotografia obecnie skierowana jest głównie na Ukrainę. Zawsze, kiedy pojawiał się trudny okres w historii świata, wojny czy ludobójstwa, tam skierowany był obiektyw

Konrad Mickiewicz opowiedział o trendach w fotografii, które generują ważne wydarzenia na mapie świata: - Fotografia obecnie skierowana jest głównie na Ukrainę. Zawsze, kiedy pojawia się trudny okres w historii świata, wojny czy ludobójstwa, tam skierowany jest obiektyw. Taką mamy kulturę i publikę. W najbliższym czasie fotografia będzie epatować - w negatywnym znaczeniu tego słowa - tym, co dzieje się na Wschodzie. Niestety przez to, że masowo powstają te zdjęcia - ich wydźwięk powszednieje. 

Rozmowa Jarosława Rochowicza z Konradem Mickiewiczem
fot. Jarosław Ryfun

Piotr Wilanowski: każdy może na tym festiwalu znaleźć coś dla siebie. Przyjeżdżają tu ludzie, którzy zagłębiają się w dalekie regiony, poznają oni kraje od strony, jaką nie każdy z nas ma szanse poznać. Jest to niezwykłe wydarzenie

Piotr Wilanowski podkreślił, że Gryfino to niezwykłe miasteczko, ale festiwal „Włóczykij” przerasta fenomen tego miejsca: - Podczas tego festiwalu spotyka się w jednym miejscu masę niesamowitych ludzi. Opowiadają oni niezwykłe historie. Można tu pogłębić swoje horyzonty i odkryć wiele nowych kierunków w podejściu do pasji. Każdy może znaleźć tu coś dla siebie. Przyjeżdżają tu ludzie, którzy zagłębiają się w dalekie regiony, którzy poznają kraje od strony, jaką nie każdy z nas ma szanse odkryć. Przekazują oni relacje z podróży w prostej i niezwykle interesującej formie.

Rozmowa Jarosława Rochowicza z Piotrem Wilanowskim
fot. Jarosław Ryfun

Michał Woroch: poruszam się na wózku. Wspólnie z kolegą, zbudowaliśmy specjalne łaziki elektryczne, które wysłaliśmy do Nepalu i próbowaliśmy zrobić trekking wokół Annapurny

Ostatnim projektem Michała Worocha jest „Wheel-Chair-Trip”, który jest niezwykłą podróżą w Himalaje. Podróżnik opowiedział o swojej pasji do odkrywania świata i sentymencie do „Włóczykija”: - Jest to najczęściej odwiedzany przeze mnie festiwal podróżniczy. Poruszam się na wózku, a wybrałem sobie ostatnio niełatwą wycieczkę. Wspólnie z kolegą, który również porusza się na na tym urządzeniu, postanowiliśmy wybrać się w Himalaje. Zbudowaliśmy specjalne łaziki elektryczne, które wysłaliśmy do Nepalu i próbowaliśmy zrobić trekking wokół Annapurny. Poczuliśmy jednak pewnego dnia, że robimy zimową ekspedycję - brnęliśmy w śniegu. Przygotowując się do wyprawy mierzyliśmy w okres kiedy miało być zimno i sucho. Było natomiast zimno, mokro i dodatkowo padał śnieg, którego nie było tam - w okresie, który wybraliśmy - podobno 14 lat.

Rozmowa Jarosława Rochowicza z Michałem Worochem
fot. Jarosław Ryfun

Zdzich Rabenda: spędziłem wiele miesięcy na wyspie. Nie miałem pomysłu, żeby mieszkać w jaskini, tak potoczyło się życie

Zdzich Rabenda opowiedział m.in. o swojej nietypowej podróży i miłości do Wysp Kanaryjskich: - Po raz pierwszy w życiu mogę stwierdzić, że znalazłem swoje miejsce na ziemi. Choć miałem przyjemność odwiedzać wiele zakątków świata, to po raz pierwszy czuje, że jestem w miejscu, które absolutnie wypełnia moje potrzeby życiowe. Spędziłem na wyspie wiele miesięcy. Nie miałem pomysłu, żeby mieszkać w jaskini, tak potoczyło się życie.

Rozmowa Jarosława Rochowicza ze Zdzichem Rabendą
fot. Jarosław Ryfun

Niedzielne wydanie Radiowego Klubu Obieżyświata i relacja na żywo z Festiwalu Miejsc i Podróży „Włóczykij” od godziny 13.00 do 15.00 na antenie Polskiego Radia Koszalin.

Zapraszamy.

jr/aj