fot. prk24.pl
Pułkownik Rezerwy Granicznej Marek Woszczatyński na antenie Polskiego Radia Koszalin mówił o kolejnej akcji pomocowej, tym razem dla trenerów z Centrum Kynologicznego Państwowej Służby Granicznej Ukrainy w Wielkich Mostach. Potrzebna jest żywność w puszkach, od razu gotowa do spożycia - przekazał.

Pułkownik wyjaśnił, że ostatnie lata spędził na Dolnym Śląsku w Lubaniu, którego partnerską szkołą było Centrum Kynologiczne Państwowej Służby Granicznej Ukrainy w Wielkich Mostach. Polscy funkcjonariusze rozwijali tam opiekę partnerską, aby dostosować standardy ukraińskie do tych zachodnioeuropejskich w zakresie szkolenia psów.

Ośrodek w Wielkich Mostach ma problemy z prowiantem. Pożywienia brakuje dla osób z Centrum szkolących psy z zakresu wykrywania materiałów wybuchowych.

- Biorąc pod uwagę, że mamy czas wojny, potrzebne jest coś, co można zjeść od razu, nawet na zimno. Szukamy pożywienia w puszkach - konserw, zup w puszkach, gorących kubków i wszystkiego, co można od razu spożyć - podkreślił płk Marek Woszczatyński. - Nie potrzebujemy makaronów, produktów sypkich, a także rzeczy w szkle, ponieważ będzie to utrapieniem w transporcie - wyjaśnił.

Zebrane w zbiórce rzeczy pojadą do Kijowa i Czernichowa. Polskie Radio Koszalin również zaangażowało się w tę akcję. Do siedziby rozgłośni mieszczącej się przy ul. Piłsudskiego 41 można przynosić żywność w puszkach.

Dary zostaną przetransportowane na południe Polski, gdzie będą dostarczone na granicę we wskazane przez stronę ukraińską miejsce. Tam rzeczy zostaną przeładowane na ukraińskie samochody, które dostarczą jedzenie do Centrum Kynologicznego.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

fot. archiwum własne Marka Woszczatyńskiego
fot. archiwum własne Marka Woszczatyńskiego
fot. archiwum własne Marka Woszczatyńskiego
fot. prk24.pl

Posłuchaj

płk Marek Woszczatyński