Słupszczanie manifestowali przeciwko agresji Rosji na Ukrainę
W manifestacji przed ratuszem wzięło udział tysiąc osób. Z obywatelami Ukrainy solidaryzowali się m.in. lokalni politycy i samorządowcy.

Spotkanie rozpoczęło się odśpiewaniem pieśni żałobnej przez ukraińską uczennicę Dinę.

- Dziś wszyscy jesteśmy Polakami i Ukraińcami - powiedziała prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka.

- Takie zgromadzenia są ważne dla kilku tysięcy pracujących naszym regionie Ukraińców. Oni muszą mieć poczucie, że nie są sami w tym kryzysie - dodała prawniczka Kinga Siadlak.

Organizatorzy manifestacji zwrócili uwagę, że w Słupsku mieszka wielu obywateli Ukrainy. Dodali, że piątkowy protest miał wyrazić solidarność z tymi osobami: - Nie pozwólmy, by byli teraz sami. Okażmy nasze wsparcie i gotowość do stania po właściwej stronie. Nie zgadzamy się na świat, w którym agresor narusza granice niepodległego państwa, w którym wolni ludzie muszą bać się o swoje zdrowie i życie oraz o przyszłość swoich dzieci. Chcemy pokazać, że nie jesteśmy obojętni, że nie zamykamy oczu, nie udajemy, że nas to nie dotyczy.

Od czwartku trwa zakrojona na szeroką skalę rosyjska inwazja wojskowa na Ukrainę. Przeprowadzono ataki lotnicze na miasta i bazy wojskowe, wysłano żołnierzy i czołgi, które przekroczyły granice Ukrainy z wielu kierunków.

red./PAP/aw/rz

fot. Andrzej Watemborski
fot. Andrzej Watemborski
fot. Andrzej Watemborski
fot. Andrzej Watemborski