fot. pixabay
Pieniądze odebrał fikcyjny adwokat, który twierdził, że będzie reprezentować córkę seniorki przed prokuratorem. Policjanci szybko odzyskali skradzioną sumę.
Sierż. sztab. Damian Chamier
Gliszczyński, oficer prasowy policji w Bytowie poinformował
Polskie Radio Koszalin, że podszywająca się pod córkę kobieta
namówiła telefonicznie 74-latkę na przekazanie pieniędzy obcemu mężczyźnie: - Kobieta twierdziła, że
uczestniczyła w wypadku drogowym i potrzebuje wsparcia finansowego
dla prokuratora. 74-latka, nie rozłączając się z rozmówczynią,
przekazała oszczędności mężczyźnie, który miał być
adwokatem „córki”.
Poszkodowana po zajściu powiadomiła policję,
która natychmiast wszczęła poszukiwania oszustów. - Dzięki intensywnej pracy
policjantów na drodze krajowej 22 zatrzymany został taksówkarz. W samochodzie policjanci znaleźli przekazaną
paczkę z 22,6 tys. złotych. Sześćdziesięciolatek trafił do policyjnego aresztu - podkreślił
Sierż. sztab. Damian Chamier
Gliszczyński.
Policjanci ostrzegają, aby w nagłych
przypadkach żądania pieniędzy przez bliską osobę stosować
zasadę ograniczonego zaufania. Przypominają, aby pieniędzy nie przekazywać osobom
nieznajomym.
pd/aj