fot. pixabay.com
Kobieta zorientowała się, że mężczyzną podający się za funkcjonariusza, który chce „zabezpieczyć” jej biżuterię, może być oszustem. O sprawie poinformowała policję.

- 84-latka ze Słupska odebrała we wtorek telefon od osoby podającej się za policjanta. Mężczyzna pytał seniorkę, czy posiada w domu pieniądze i wartościowe przedmioty. Odpowiedziała, że ma złotą biżuterię. Usłyszała wówczas, że przyjedzie do niej drugi policjant, ponieważ kobieta może paść ofiarą przestępców. Do słupszczanki wkrótce przyjechał mężczyzna podający się za funkcjonariusza - przekazał Jakub Bagiński, rzecznik słupskiej policji. - Seniorka pokazała mu miejsce, gdzie trzyma wartościowe rzeczy, jednak gdy mężczyzna próbował wyjść z mieszkania z saszetką z biżuterią, kobieta zaczęła podejrzewać, że ma do czynienia z oszustem. Nakazała mu opuścić mieszkanie oraz poinformowała policję - dodał rzecznik.

Policja przypomina, że prawdziwi funkcjonariusze nigdy nie proszą podczas rozmowy telefonicznej o przekazanie pieniędzy i wartościowych przedmiotów.

mb/mt

Posłuchaj

Jakub Bagiński, rzecznik słupskiej policji