fot. pixabay.com
Wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia, które większości z nas kojarzą się z błogim czasem spędzanym w rodzinnym gronie. Jednocześnie grudzień jest gorącym okresem - nierzadko zamiast wyciszać się przed nadchodzącymi Świętami i końcówką roku, biegamy po galeriach handlowych i supermarketach w poszukiwaniu ostatnich prezentów, gubiąc po drodze prawdziwy sens Bożego Narodzenia. A przecież jest to czas, kiedy to pomoc drugiemu człowiekowi jest niezwykle potrzebna. A pomagać możemy na różne sposoby.

Zbiórka domowych, świątecznych potraw, które trafią do osób samotnych i niezamożnych. Czyli po prostu akcja lukrowana gwiazdka. Akcja, która ma sprawić, by nikt nie czuł się samotny.

Świąteczny bigos, ryby i pierogi oraz coś słodkiego - smaczne i domowe. To tylko część produktów, które zapewne znajdą się w specjalnie przygotowanych paczkach. Inicjatorką akcji jest Karolina Pawłowska, która twierdzi, że paczki z żywnością mają zaspokoić głód bliskości. - Bo Święta bywają trudne dla osób, które są same. Jest to bardzo depresyjny czas i ten malutki podarunek może go osłodzić - podkreśla Magdalena Jaworska -Dużyńska z Urzędu Gminy w Karlinie.

materiał Katarzyny Kużel

W okresie przedświątecznym mamy też akcję pomocową dla rodzin poległych na froncie żołnierzy. Wojna na wschodzie Ukrainy trwa, od lat. Giną tam ludzie, a w bazie akcji „Święta bez taty” pojawiają się nowe nazwiska dzieci, które już nigdy nie zobaczą swojego ojca. Zbiórka nie jest akcją humanitarną. To symboliczne prezenty świąteczne, których celem jest pokazanie dzieciom, że pamiętamy o tym, że ich ojcowie oddali to, co najcenniejsze - swoje życie w walce o lepsze jutro dla nas wszystkich. Z Wiktorią Batryn rozmawiała Anna Winnicka.

materiał Anny Winnickiej

Koszalińscy rycerze z Kompanii Rycerskiej jak zwykle nie zawiedli i odwiedzili Szpital Wojewódzki w Koszalinie, gdzie przybyli z prezentami dla najmłodszych pacjentów. Leszek Jęczkowski, członek Kompanii podkreślił, że to coroczna akcja bractwa. Wśród przekazanych darów dla Oddziału Dziecięcego koszalińskiego szpitala znalazły się m.in. malowanki, kredki, puzzle oraz gry.

materiał Katarzyny Chybowskiej