fot. Radosław Zmudziński
Drukarki 3D, aparaty fotograficzne, stacje lutownicze oraz mikrofony - to tylko część urządzeń, na których uczniowie będą rozwijać swoje kompetencje z zakresu nowych technologii.

W ramach rządowego programu do słupskich szkół podstawowych powędruję sprzęt za ponad 1,7 mln zł. Pieniądze zostały formalnie wpisane do budżetu miasta podczas specjalnej sesji rady miasta, która odbyła się w zeszłą środę. O szczegółach tego projektu opowiedział na antenie Radia Słupsk Tadeusz Bobrowski, wiceprzewodniczący rady miasta z klubu Prawo i Sprawiedliwość: - Laboratoria Przyszłości są inicjatywą Ministerstwa Edukacji i Nauki. Celem tego przedsięwzięcia jest zaznajomienie uczniów z nowymi technologiami. Dyrektorzy poszczególnych placówek aplikowali o różne urządzenia, które znajdą się w specjalistycznych szkolnych pracowniach. - Kwota, jakie otrzymają szkoły w ramach tego projektu, jest uzależniona od ilości uczniów w danej placówce. Łącznie do słupskich szkół powędruję 1,7 mln zł na sprzęt znajdujący się w wykazie ministerstwa. Do placówek trafią m.in. drukarki 3D oraz roboty edukacyjne - dodała Anna Sadlak, dyrektorka Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Słupsku. Każda szkoła biorąca udział w programie Laboratoria Przyszłości musi kupić sprzęt z listy wyposażenia obowiązkowego m.in.: drukarkę 3D, lutownice oraz sprzęt fotograficzny. Więcej w poniższym materiale. sf/mt

Posłuchaj

materiał Jacka Żukowskiego