fot. Mateusz Sienkiewicz
Przedstawiciele sołectw Stawno i Lubieszewo we wtorek protestowali przez Urzędem Miasta. Sprzeciwiają się budowie na ponad 200 hektarach największej w Polsce farmy fotowoltaicznej.

Mieszkańcy uważają, że przedsięwzięcie negatywnie wpłynie na krajobraz, który jest atutem turystycznym gminy: - Te piękne krajobrazy znikną, odlecą ptaki, zwierzęta się wyprowadzą. Nie po to przyjechaliśmy w piękną okolicę, żeby teraz patrzeć na przeszklone pola. Nawet dzieci są przerażone tym pomysłem - mówią protestujący.

Burmistrz Złocieńca przyznaje, że pojawienie się takiej inwestycji to wymierne korzyści finansowe dla gminy. Krzysztof Zacharzewski ma jednak wątpliwości, czy budowa farmy fotowoltaicznej w przyszłości nie stanie się obciążeniem dla społeczności lokalnej: - Może okazać się, że pieniądze, które na ten moment są atrakcyjne, za kilka lat już takie nie będą. Wtedy będziemy zastanawiać się, czy warto było podejmować ryzyko i zmieniać krajobraz pod tę inwestycję.

Złocienieccy radni mają podjąć decyzję, czy dadzą „zielone światło” do zmiany studium zagospodarowania przestrzennego dla terenów, na których mają pojawić się instalacje fotowoltaiczne.

ms/kc

fot. Mateusz Sienkiewicz
fot. Mateusz Sienkiewicz
fot. Mateusz Sienkiewicz
fot. Mateusz Sienkiewicz
fot. Mateusz Sienkiewicz

Posłuchaj

mieszkańcy Krzysztof Zacharzewski, burmistrz Złocieńca