fot. prk24.pl
Koszaliński poseł Platformy Obywatelskiej, który był w środę gościem porannego „Studia Bałtyk”, w rozmowie z Anną Popławską podkreślił, że nie ma wątpliwości, iż reżim Łukaszenki konsekwentnie realizuje swój plan. Dodał, że Polska musi bronić granic.

- My musimy bronić naszych granic. Wszyscy parlamentarzyści podchodzą z wielkim szacunkiem do służb, które narażają życie i zdrowie, pracując na granicy - powiedział Piotr Zientarski.

Poseł Platformy Obywatelskiej odniósł się również do projektu nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej. Jedną z podstawowych zmian, które zakłada, jest możliwość wprowadzenia zakazu przebywania w strefie nadgranicznej. Byłby on wprowadzany - w drodze rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji po zasięgnięciu opinii komendanta głównego Straży Granicznej - na czas określony, na szczególnie narażonych obszarach przy linii granicy zewnętrznej, w przypadku konieczności zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego. - Nie można wprowadzać ustawy, która będzie sprzeczna z konstytucją. Jeśli zniesiony zostanie stan nadzwyczajny, to nie można rozporządzeniem wprowadzać ograniczenia praw obywateli - powiedział gość „Studia Bałtyk”.

Zapytany o to, jak powinna być zabezpieczona granica, odpowiedział: - Musi być ofensywa dyplomatyczna państw Unii Europejskiej. Powinny być wprowadzone dotkliwe sankcje wobec reżimu Łukaszenki.

Parlamentarzysta mówił też o sytuacji epidemicznej. Jego zdaniem należy wprowadzić obowiązkowe szczepienia przeciwko Covid-19. Jak dodał, osoba niezaszczepiona i nie posiadająca paszportu covidowego, powinna mieć ograniczone swobody. Według niego, taka osoba powinna mieć zakaz korzystania z usług hotelów, latania samolotem czy wybrania się do kina.

Więcej w poniższej rozmowie.

red.

Posłuchaj

Gość „Studia Bałtyk”: Piotr Zientarski, poseł PO