Gmina Będzino, jako jedna z niewielu w kraju, nie złożyła żadnego wniosku w
ramach Funduszu Inwestycji Strategicznych. Wysokość dofinansowania
mogła pokryć nawet 95 procent kosztów projektu. O powody niesięgnięcia po dotację, pytaliśmy wójta Mariusza Jaroniewskiego.
Już za kilka dni poznamy wyniki
pierwszego naboru w ramach Funduszu Inwestycji Strategicznych programu
Polski Ład. Zainteresowanie środkami, które mogą pokryć koszt
inwestycji nawet w 95 procentach, przerosły wszelkie oczekiwania. Tym
bardziej dziwi fakt, że są gminy, które postanowiły nie skorzystać z
tych pieniędzy i nie złożyły ani jednego z trzech dozwolonych
wniosków.
O tym, że jedna z takich gmin znajduje się w
naszym regionie, mówił dziś na antenie Polskiego Radia Koszalin wiceminister spraw wewnętrznych i administracji oraz koszaliński poseł Prawa i Sprawiedliwości - Paweł Szefernaker,
przewodniczący komisji Funduszu Inwestycji Strategicznych: - To
jeden z niewielu przypadków w Polsce, a na pewno jedyny w naszym
województwie: gmina Będzino, która nie złożyła żadnego
wniosku. To bardzo dziwna sytuacja - podkreślił wiceminister.
Wójt
Mariusz Jaroniewski twierdzi, że była to przemyślana decyzja i gmina Będzino planuje złożyć wniosek w drugiej turze naboru.
-
Naszym priorytetem teraz jest budowa kanalizacji dla całej gminy i
podłączenie się do oczyszczalni ścieków w Koszalinie. Koszt
inwestycji szacujemy na 60 milionów złotych - wyjaśnił
samorządowiec. - Nie chcemy się rozdrabniać
na inwestycje, które mogą zakłócić nasze plany dotyczące kanalizacji gminy - dodał.
Niezadowolenia z braku złożonych
wniosków nie kryją będzińscy radni: - Wójt sprawia wrażenie, jakby nie lubił tych zewnętrznych środków - skomentował Tomasz Baczyński, radny Będzina. - Gmina ma ogromne
potrzeby, jak na przykład wybudowanie nowego przedszkola w Będzinie.
Tematem rzeką są też drogi: można było sięgnąć po te środki
i wyremontować choć jedną - zaznaczył.
Podobne zdanie ma również
przewodniczący Rady Gminy Andrzej Nożykowski. - Co do tego, że
składanie wniosków nie miało sensu - muszę się z wójtem
zgodzić. Brak przygotowanych projektów przez gminę sprawia, że
nawet gdybyśmy dostali te fundusze, to nie moglibyśmy ich
wykorzystać - podkreślił radny. - Nie zgadzamy się jednak z
pomysłem podłączenia gminy do Koszalina. Uważamy, że będzie to
kosztowne. Już sam projekt opiewa na 60 milionów złotych.
Powinniśmy wybudować oczyszczalnię ścieków w Tymieniu i
sukcesywnie podłączać do niej kolejne części gminy - wyjaśnił.
Z tym
pomysłem, nie zgadza się wójt Mariusz Jaroniewski.
Więcej na temat sporu w gminie Będzino w materiale Katarzyny Chybowskiej.