fot. Małgorzata Abramowicz
Bursztyn nazywany jest morskim złotem, amberem, łzami bogów lub tygrysią duszą. Używa się go w jubilerstwie, farmacji, kosmetyce naturalnej i medycynie niekonwencjonalnej.
Zależnie od czystości, wielkości i koloru jego ceny na tzw. amber targach potrafią sięgać nawet kilkunastu tysięcy za bryłkę. Jak się okazuje, najbardziej cenionym na rynkach światowych jest bursztyn bałtycki i choć jesienna pora nie zachęca do spacerów brzegiem morza, to właśnie teraz warto wybrać się na plażę.
Więcej w materiale Małgorzaty Abramowicz.
ma/rz