fot. Katarzyna Lesner - Fundacja dla dzikich zwierząt
To już czwarty taki przypadek w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Tym razem zakończony happy endem. Przyrodnicy udzielili wilkowi pomocy, założyli obrożę telemetryczną i wypuścili na wolność.

Nestor, bo tak nazwano 9-letniego wilka, niestety musi liczyć się z kolejnym zagrożeniem. O problemie wnyków i kłusownictwa w lasach, Mateusz Sienkiewicz rozmawiał z Dariuszem Dylem, strażnikiem leśnym z RDLP w Szczecinku.

- Niestety kłusownictwo cały czas jest - najczęściej w postaci drutów. Brak słów, żeby opisać powolną śmierć spowodowaną drutami. Zwierzę cierpi i próbuje się uwolnić, przez co pętla zaciska się jeszcze bardziej. Pojawiają się również wnyki, ale na szczęście coraz rzadziej, ze względu na to, że są one niebezpieczne także dla człowieka - powiedział Dariusz Dyl.

Na terenie Nadleśnictwa Białogard już czterokrotnie znaleziono wilki złapane we wnyki. Dwa z nich, w tym słynny już Grom, miały sporo szczęścia i wróciły do swojego środowiska. Dwa niestety nie przeżyły spotkania ze sprzętem kłusowników.

Więcej w materiale Mateusza Sienkiewicza.

ms/od

Posłuchaj

materiał Mateusza Sienkiewicza