fot. Jarosław Ryfun
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji oraz koszaliński poseł Prawa i Sprawiedliwości, który w poniedziałek był gościem Michała Rachonia w „Expressie Warszawa-Koszalin”, zaznaczył, że na terenie Białorusi może znajdować się nawet kilkadziesiąt tysięcy migrantów.

Sejm zgodził się w czwartek wieczorem na przedłużenie o 60 dni stanu wyjątkowego na części obszaru województw podlaskiego i lubelskiego, przy granicy z Białorusią. Tylko w niedzielę strażnicy graniczni odnotowali 434 próby nielegalnego przekroczenia granicy. Zatrzymali 16 Irakijczyków, którzy przeszli granicę wbrew prawu, pozostałym próbom zapobiegli. 12 cudzoziemców zostało ponadto zatrzymanych za pomocnictwo w nielegalnej migracji.

- Dziś kilkadziesiąt tysięcy migrantów jest na terenie Białorusi. Zostały one zwabione do tego państwa obietnicą, że będą przerzucone przez mafię do Europy Zachodniej przez Polskę i nowy szlak migracyjny. Od trzech miesięcy mierzymy się z tym, żeby jak najbardziej uszczelnić granicę i zadbać w ten sposób o bezpieczeństwo Polaków - powiedział Paweł Szefernaker.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości zapewnił, że granica polsko-białoruska będzie odpowiednio zabezpieczona: - Wojsko Polskie przygotowuje zasieki. Strażnicy graniczni mają najnowocześniejszy sprzęt. Działania służb muszą być na bieżąco dostosowywane do panującej sytuacji.

Gość „Expressu Warszawa-Koszalin” dodał również, że nie może być takiej sytuacji, że atakuje się instytucje, które powstały po to, by chronić Polaków: - Jakiś czas temu opozycja atakowała policję. Dziś atakuje Straż Graniczną. Padło wiele haniebnych słów. Nie powinno być na to zgody w demokratycznym państwie. (...) Przecież ci ludzie walczą o bezpieczeństwo Polski.

Więcej w poniższej rozmowie.

red.

Posłuchaj

rozmowa Michała Rachonia z Pawłem Szefernakerem