fot. facebook.com/ksprgwardiakoszalin
Udanie rozpoczęli nowy sezon szczypiorniści Kospelu Gwardii Koszalin. Podopieczni Piotra Stasiuka pokonali na wyjeździe Tytanów Wejherowo 30:26 (16:12).

Koszalinianie otworzyli rejestr bramkowy w tym meczu za sprawą Maksyma Kruczkowa, który zresztą zdobył w całym meczu aż 12 bramek. Początkowo wynik oscylował wokół remisu. W 7. minucie było 3:3, w 16. był remis 7:7. Wówczas to z karnego trafił Przemysław Warmbier i Tytani wyszli na minimalne prowadzenie. Nie trwało to jednak zbyt długo. W 23. minucie za sprawą Dawida Szcześniaka koszalinianie odzyskali prowadzenie i jak się okazało, nie oddali go już do końca spotkania.

Skuteczniejsza i dokładniejsza gra Kospelu Gwardii w końcówce pierwszej połowy pozwoliła na prowadzenie po 30. minutach 16:12. Na początku drugiej połowy było jeszcze lepiej, gdyż po bramce Kruczkowa było 17:12. Później nastąpił przestój w grze zespołu z Koszalina. Tytani znacznie zniwelowali straty dwukrotnie, doprowadzając do bramkowego kontaktu. M.in. w 42. minucie było już tylko 21:20 dla zespołu Kospelu Gwardii.

Później nastąpił jednak zryw zespołu koszalińskiego. W ciągu trzech minut zdobyli oni 4 bramki, co ponownie pozwoliło uzyskać bezpieczniejszą przewagę. Kolejna, tym razem trzybramkowa seria, między 51. a 55. minutą przypieczętowała zwycięstwo zespołu z Koszalina.

- Na pewno inauguracja zawsze jest ciężka, bo to jest takie badanie, kto co prezentuje i jakie będą dalsze losy. Wiedzieliśmy jedno, że na pewno łatwo nie będzie o zwycięstwo, bo teren w Wejherowie jest ciężki i na pewno niejeden zespół tam punkty straci, ale byliśmy zespołem lepszym i w pełni zasłużenie przywozimy zwycięstwo do Koszalina – powiedział po meczu trener Kospelu Gwardii Piotr Stasiuk.


kk/od

Posłuchaj

Piotr Stasiuk, trener Kospelu Gwardii