fot. pixabay.com
Do piątku rodzice mogli wypełniać deklarację w sprawie szczepień przeciw COVID-19 swoich dzieci w placówkach edukacyjnych. Tylko niespełna 200 opiekunów wyraziło zainteresowanie tym programem.

- Prowadziliśmy z rodzicami rozmowy na temat akcji szczepień oraz organizowaliśmy spotkania informacyjno-edukacyjne. Ostatecznie rodzice 184 uczniów chcą zaszczepić swoich podopiecznych na terenie szkół - powiedziała Polskiemu Radiu Koszalin Monika Rapacewicz, rzeczniczka słupskiego magistratu.

Uczniowie, którzy rozmawiali z naszym reporterem, wyrazili sceptycyzm w sprawie akcji szczepień. - Żałuje, że się zaszczepiłem, ponieważ wbrew temu, co słyszałem, nadal obowiązuje reżim sanitarny. Nadal muszę nosić maseczkę m.in. w mojej szkole - powiedział jeden z naszych rozmówców. Po zebraniu deklaracji od rodziców, dyrektorzy placówek będą mogli zdecydować, czy zorganizują punkt szczepień w szkole, czy nauczyciele pójdą z uczniami do już działających punktów na terenie miasta, np. do apteki czy szpitala. W Słupsku na prawie 6 tysięcy uprawnionych do szczepień uczniów, preparat przyjęło 2,5 tysiąca osób. To nieco ponad 40 procent. Szacuje się, że przeciw COVID-19 zaszczepionych jest w Polsce około 30 procent nastolatków. Paweł Drożdż/mt

Posłuchaj

Monika Rapacewicz słupscy uczniowie