Dotyczy ona dzieci od 12. roku życia. Od początku września szkoły zbierały deklaracje od uczniów i ich rodziców, obecnie analizują te dane i przygotowują się do szczepień.

Wśród uczniów I Liceum Ogólnokształcącego w Pile zdania na temat szczepień są podzielone. Jedna z uczennic stwierdziła, że "to jest każdego indywidualna decyzja". Inna dodała, że większość osób w jej klasie jest zaszczepiona: - Zaszczepiłam się już w wakacje. W mojej klasie tylko dwie osoby nie są zaszczepione.


Zdaniem Eligiusza Komarowskiego, starosty pilskiego niepokojący jest fakt, że niewielu uczniów szkół średnich zadeklarowało chęć zaszczepienia się w ramach tego programu: - Jeżeli mamy w naszych szkołach ok. 5,5 tys. uczniów, a akces do zaszczepienia się zgłosiło 80, to nie jest to optymistyczny wynik. Ostatnio w naszej szkole pojawił się już pierwszy przypadek, kiedy u ucznia stwierdzono Covid-19 i część uczniów musiała iść na kwarantanne.

Niewiele deklaracji w sprawie chęci zaszczepienia się przeciwko COVID-19 wpłynęło też do szkół podstawowych w Pile. Jak powiedział Polskiemu Radiu Koszalin Sebastian Dzikowski z pilskiego urzędu miasta, pomimo to organizowane będą szczepienia dla uczniów: - Potencjalnie jest to ok. 2,3 tys. uczniów, którzy mogliby być zaszczepieni. Zebrano deklaracje od ok. 60 rodziców, którzy są zainteresowani zaszczepieniem swoich dzieci w szkole. Dla tych osób będą działały szkolne punkty szczepień.

Jak zaznacza Małgorzata Ejma z Urzędu Miasta w Wałczu - szkoły i urzędy nie dysponują wiedzą na temat liczby uczniów, którzy już wcześniej przyjęli preparat przeciwko COVID-19: - Część dzieci jest już zaszczepiona, a część to ozdrowieńcy. Mamy 47 deklaracji rodziców do zaszczepienia dziecka.

Niewiele deklaracji złożono też w szkołach średnich powiatu wałeckiego. Jolanta Wegner, wicestarosta liczy, że uczniowie wezmą przykład z nauczycieli: - Większość nauczycieli jest zaszczepiona. Chętnych wśród dzieci jest niewielu. Zdarzały się nawet sytuacje, gdy rodzice z wielką niechęcią odnosili się do nauczycieli. Obawiamy się, że jak ludzie nie będą chcieli się zaszczepić na Covid-19, to czeka nas lockdown.

Szczepienia przeciwko COVID-19 są dobrowolne. Jak przypomniał w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski, około 30 procent dzieci zaszczepiło się jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego.

pg/aj

Posłuchaj

uczniowie I-go Liceum Ogólnokształcącego w Pile Eligiusza Komarowskiego, starosta pilskiego Sebastian Dzikowski z pilskiego urzędu miasta Małgorzata Ejma z Urzędu Miasta w Wałczu Jolanta Wegner, wicestarosta