fot. pixabay.com
W ostatnim czasie rośnie grono osób, które świadomie nie kupują, a wynajmują mieszkania. Okazuje się, że brak gotówki lub zdolności kredytowej nie są jedynymi argumentami przemawiającymi za wynajmowaniem mieszkania. O tym z jakimi problemami mieszkaniowymi obecnie borykają się osoby szukające własnych czterech kątów odpowiedzieli goście czwartkowych „Wieczornych spotkań”.

Ile trzeba mieć pieniędzy na zakup, a ile na wynajęcie mieszkania w południowej części naszego regionu? Jak banki „prześwietlają” klientów biur nieruchomości i jak na tę weryfikację wpłynęła pandemia? Na te pytania odpowiedział Marcin Zamojda, współwłaściciel biura nieruchomości z Piły.

materiał Przemysława Grabińskiego

Według szacunków 40 proc. Polaków zarabia zbyt mało, żeby dostać kredyt hipoteczny na mieszkanie. Alternatywą dla własnych czterech kątów, kupionych ze wsparciem banku, może być mieszkanie z TBS-u. Na czym pozyskanie takiego lokum polega? O szczegółach opowiedział Krzysztof Łukasik, prezes Koszalińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

materiał Tomasza Trana

Podaż, która nie nadąża za popytem, wspieranym przez tanie kredyty hipoteczne, i coraz wyższe koszty budowy sprawiają, że ceny mieszkań rosną jeszcze szybciej niż inflacja. W tej sytuacji coraz więcej osób decyduje się na wynajem zamiast kupna. Jednak tutaj też jest bariera zbyt wysokich cen - tak uważa właścicielka jednego z koszalińskich biur nieruchomości Anna Kamińska.

materiał Joanny Lejtan

pg/tt/jl/aj