fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Agnieszka Skrzypulec (SEJK Pogoń Szczecin) i Jolanta Ogar (UKS Wiking Toruń) zdobyły srebrny medal igrzysk olimpijskich w Tokio w żeglarskiej klasie 470. Zwyciężyły Brytyjki Hannah Mills i Eilidh McIntyre, a trzecie miejsce zajęły Francuzki Camille Lecointre i Aloise Retornaz.

- To klasa olimpijska „od zawsze”. Jest bardzo trudna klasa, łódki są szybkie, wrażliwe. Nasze reprezentantki świetnie rozegrały wyścig finałowy. Jeszcze go przeżywam, bowiem przyniósł ogromne emocje. Jak na tę klasę, nie było dobrych warunków wietrznych, co oznacza, że był to trudny i taktyczny wyścig. Trzeba było wykazać się pomysłem, co zrobić szczególnie po nawrotach. Nasze reprezentantki świetnie sobie z tym poradziły - ocenił Marcin Koc z Akademii Sportów Wodnych mksailing.pl.

Polska załoga od początku olimpijskiej rywalizacji zaliczała się do ścisłej czołówki klasyfikacji, początkowo nasze reprezentantki przewodziły stawce, dopiero później dały się wyprzedzić Brytyjkom. Przed wyścigiem finałowym były trzecie.

- W końcówce ostatniego wyścigu wyprzedziły Brytyjki, a to jest siła żeglarstwa. Tabela pokazuje, że ktoś jest pierwszy, drugi, trzeci, piąty, a na wodzie te łódki tak naprawdę są dziób w rufę, czyli bardzo blisko. Wszystko może się szybko zmienić - kołobrzeski żeglarz.

Ma nadzieję, że polskie sukcesy w żeglarstwie czy lekkiej atletyce przełożą się także na zainteresowanie młodzieży tymi dyscyplinami sportu.

Srebro załogi w klasie 470 to medal numer 290. w historii startów polskich sportowców w letnich igrzyskach. To też piąty w historii medal olimpijski polskich żeglarzy. kk/PAP/rz

Posłuchaj

Marcin Koc z Akademii Sportów Wodnych mksailing.pl