fot. PAP/Wojtek Jargiło
Zeszłej nocy w Zamościu podpalono Państwową Stację Sanitarno-Epidemiologiczna oraz punkt szczepień. W poniedziałek minister zdrowia wyznaczył 10 tys. zł nagrody dla osoby, która pomoże odnaleźć sprawcę tego zdarzenia.

- Będziemy działać stanowczo i z całą mocą aparatu państwa polskiego. Oznacza to zero tolerancji dla przypadków przemocy i osób popełniających przestępstwa motywowane rzekomym „zagrożeniem szczepieniami”. Polski rząd nigdy nie szczędził sił i środków na jak najbardziej transparentną i rzetelną kampanię związaną z naszymi planami szczepień i ich bezpieczeństwem. Doradzają nam najlepsi polscy eksperci, a wzorujemy się na światowych autorytetach w dziedzinie medyny - podkreślił premier. - Od czasu wybuchu pandemii wielokrotnie podkreślałem jak ważna jest właściwa edukacja i polityka informacyjna w kwestii szczepień oraz jak niebezpieczne są dezinformacja i fake newsy rozsiewane przez różnego rodzaju strony antyszczepionkowe, pseudonaukowców, czy też agencje i służby obcych państw - zaznaczył.

Podkreślił, że osobisty sprzeciw wobec szczepień nie może być podstawą do usprawiedliwiania, pochwalania i inspirowania działalności osób, które niszczą punkty szczepień, atakują lekarzy, wdzierają się na oddziały szpitalne czy obrażają urzędników działających dla dobra wspólnego i zdrowia Polaków: - Walczmy z wirusem, a nie ze sobą nawzajem. Szczepionka to najskuteczniejsza metoda, która chroni przed zakażeniem. Dzięki szczepieniom na świecie udało się całkowicie wyeliminować lub znacząco ograniczyć wiele śmiertelnych chorób.

O sprawie podpalenia mobilnego punktu szczepień oraz siedziby sanepidu w Zamościu w Lubelskiem premier poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej wraz z Komendantem Głównym Policji gen. insp. Jarosławem Szymczykiem. Szef KGP przekazał wówczas, że sprawą podpaleń zajmuje się specjalna grupa operacyjno-dochodzeniowa. - Mamy zabezpieczone monitoringi. Prowadzimy bardzo intensywne czynności zmierzające do spersonalizowania, ustalenia i zatrzymania sprawcy tego niezwykle bulwersującego, bandyckiego ataku - dodał.

PAP/aj