Jan Prądzyński, wiceprezes Polskiego Związku Wędkarskiego w Bytowie: nasz region słynie z czystych jezior
Jan Prądzyński zaznaczył, że Kaszuby to kraina czystych jezior, w których żyje wiele gatunków ryb: - Na bieżąco obserwuję proces zarybiania wód. Z roku na rok w naszych akwenach jest ich coraz więcej. Na Pojezierzu Bytowskim można złowić karpia, lina, płoć, szczupaka, węgorza oraz sielawę, ale ją jest bardzo trudno złapać. Ta sztuka może udać się jedynie zawodowcom, którzy wykorzystują sieci. Mamy także gatunki, które żyją w górskich rzekach - pstrąga potokowego, tęczowego i źródlanego.
Grzegorz Rycko z Automobil Klub Bytów: na rynku w Bytowie mogliśmy podziwiać zabytkowe samochody
Grzegorz Rycko powiedział, że turyści oraz mieszkańcy mogli zobaczyć duże i małe fiaty, polonezy, garbusy, mercedesy i kilka pojazdów militarnych: - To w sumie dwieście „osobówek”, mieliśmy więc przekrój motoryzacji. Dopisała nam piękna pogoda. Pasją do motoryzacji zaraził mnie wiele lat temu mój tata. Wszystko zaczęło się od motorowerów i motocykli, a zakończyło oczywiście na samochodach.
Joanna Dębna, turystka spod Warszawy: na Kaszuby przyjeżdżam od dwudziestu lat
Joanna Dębna powróciła do swojego pierwszego przyjazdu na Pojezierze Bytowskie: - Ofertę znalazłam z mężem w telegazecie. Do przyjazdu tutaj zachęciły nas jeziora i liczne wzgórza. Pierwszy nasz wakacyjny pobyt miał być trzydniowy, bo nie wiedzieliśmy, co nas czeka. Tak bardzo nam się spodobało, że przyjechaliśmy tutaj jeszcze raz w te same wakacje. I tak od 20 lat regularnie spędzamy lato na Kaszubach. Uwielbiamy „zanurzać się” w tej niesamowitej przyrodzie. To jest już mój drugi dom.
Katarzyna Szyca z Punktu Informacji Turystycznej w Rekowie: kaszubski frykas to jedna z naszych najlepszych potraw
Przedstawicielka lokalnego Punktu Informacji Turystycznej opowiedziała o kuchni kaszubskiej. Podkreśliła, że jedną z wyjątkowych potraw jest „kaszubski frykas”: - Podaje się go przed obiadem. Gotuje się biały ryż, dodaje słodki biały sos, który powstaje na rosole z dodatkiem cytryny czy rodzynek. Musi też być do tego kawałek kurczaka. To danie, którego nie można dostać nigdzie indziej. Poza tym są smażona gęsina z żółtą brukwią czy białą kapustą oraz czernina, czyli zupa na bazie krwi. Jest jeszcze jedno danie, które zapamiętałam z dzieciństwa, ale niestety nie potrafię go przygotować - kiszka kaszubska. Ziemniaki potarte z kaszą gotuje się w uszytych jelitach, parzone są w formie kiełbasy. Następnie kroi się wszystko w plastry i smaży na maśle lub boczku. A ze słodkości polecam drożdżówkę z marmoladą z borówek i żurawiny.
Jarosław Czarnecki, krajoznawca: możecie nam zazdrościć walorów przyrodniczych Pojezierza Bytowskiego
Polskie Radio Koszalin na wakacjach